Wpis z mikrobloga

@lizakoo To się nazywa szczęście amatora. Zamów jakieś losowe kolory, które wydają się pasować do tych figurek. Siedź nie wiadomo ile czasu nad jedną figurką, to później jakiś efekt jest. W sumie sam się dziwię, że jakoś to wyszło, ale nadenerwowałem się trochę przy niej. Na pewno uczy cierpliwości