Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 68
@depcioo: Wszystko zależy od tego jak gospodarujesz pieniędzmi.
Swojego czasu zarabiałem 3k i spokojnie było mnie stać na opłacenie rachunków, wakacje i jeździłem autem za 13k.
I jeszcze odkładałem :)
  • Odpowiedz
@depcioo: Zazwyczaj mniejsze miasta, gdzie koszty życia są niższe i mniej okazji do wydawania kasy na rozrywki. Żona zarabiająca podobną kwotę, czyli budżet domowy de facto na poziomie 6k. Mieszkanie po babci albo kupione za grosze 10 lat temu. 500+. To nie jest złe życie, jeżeli ma się możliwość taniego mieszkania.
  • Odpowiedz
@guest: Nie, po prostu optymalizowałem swoje wydatki. Zamiast zamawiać pizzę w knajpie i płacić 50 zł, robiłem ją sam w domu oszczedzając w ten sposób 80% jej ceny. Zamiast kupować markowe ciuchy kupowałem porządne ubrania, które starczały mi na dłużej. Zamiast kupować nową patelnię gdy stara się spaliła, to szedłem ją piaskować, aby ponownie nadawała się do użycia ;)

Nie trzeba żyć jak robak mając niewiele w portfelu.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 33
@blunch: 3k, opłacenie wynajmu, żarcie, wakacje i utrzymanie samochodu, i jeszcze na koniec oszczędzanie.

Sory, ale to mi się nie kalkuluje :)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 16
@chonotukuhwa: Halo, połowo kraju, nie kalkulują mi się wasze wydatki.

C'mon, bez własnego mieszkania singiel z 3k ni #!$%@? nie posiada samochodu.
Gdzieś tutaj jest haczyk o którym nie wiemy.
  • Odpowiedz
@depcioo: Jak ktoś ma na własność mieszkanie/dom, bez kredytu, odziedziczone albo kupione/wybudowany na przełomie lat 90 i 00 to bez problemu da się żyć na wsi/małym mieście za taką kasę.
  • Odpowiedz
@guest: Ale kto mówi o singlach, jeśli post jest o ludziach którzy maja rodzine?
Ja zarabiam 3.5k, ale wynajmuje mieszkanie razem z dziewczyną, która zarabia 3k. Ona ma auto, ja mam auto, w tamtym roku udało nam się odłożyć po prawie 10k na głowę.
  • Odpowiedz
@guest: Też mam różowego paska - od początku była mowa o rodzinie jak zaznaczył @chonotukuhwa. Ale nigdy nie łączyliśmy wydatków. Mamy swoje zarobki i po prostu wpłacaliśmy na konto wówczas po 700 zł miesięcznie na głowę. Reszta szła na swoje przyjemności itd.
  • Odpowiedz