Wpis z mikrobloga

@Smutny_procesorr: Dopóki za słowami nie pójdą czyny, to trzeba przyjąć,, że mamy do czynienia z propagowaniem wiadomości na użytek wewnętrzny, Rosja musi kontynuować nawet bezowocne rozmowy z zachodem, bo ich zerwanie byłoby jak przyznanie się do szykowania militarnych działań, ponadto, neguje użyteczność pretekstu w postaci prowokacji'/fałszywej flagi, że zostali "zmuszeni" do podjęcia działań obronnych. "Przecież my chcieliśmy rozmawiać, kontynuować dialog, a ci źli Ukraińcy zrobili (...) więc musimy bronić naszych obywateli/sojuszników".
@Kazach_z_Almaty: histeria wykopków, która spowodowała przerzut sił tysięcy żołnierzy USA/UK na wschodnią flankę, dziesiątki rozmów dyplomatycznych na najwyższym szczeblu, skutki na globalnych rynkach, ewakuacje ambasad, codzienne loty amerykańskich samolotów szpiegowskich i strategicznych bombowców, zapisy setek tysięcy ukraińców do obrony terytorialnej. Wykop stronk ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@vaknell2: Nie oznacza to, że dojdzie bezpośrednio do inwazji - wszystko co co wymieniłeś to elementy testowania przez Rosję granicy i naskakiwania ze strachu przed utratą wpływów. Metody zimnowojenne. I podobnie zbędne, emocjonalne histeryczne sprowadzanie do tego "będzie wojna-nie będzie", bo udziela to się normikom i szarakom i trzeba później uspokajać babcie, że nie Putin nie wysadzi jej bloku xD To bardziej skomplikowane, szczególnie w sytuacji dzisiejszej rozmowy Putina z Ławrowem,
@Kazach_z_Almaty Pytanie tylko na ile można wierzyć w to że Putin i Ławrow chcą rozmawiać z zachodem. Przecież nie wyjdą i nie powiedzą "mamy was w dupie, nie będziemy z wami gadać" bo sygnał byłby jednoznaczny. Z ich punktu widzenia pewnie lepiej prowadzić rozmowy z jednej strony, a z drugiej robić swoje.
@Smutny_procesorr Dlatego każda deklaracja o nie planowaniu inwazji jest dla wewnętrznego odbiorcy zdaniem prawdziwym, bo Rosja nigdy oficjalnie nie będzie traktowała tego jako inwazja a obrona ludności rosyjskiej. Atak rakietowy na Kijów nawet będzie obroną ludności według Kremla.

Prawdziwy dyplomatyczny przełom byłby gdyby Putin choćby telefonicznie rozmawiał z Zelenskim inne twierdzenia/deklaracje/nawet drobne gesty w postaci wpuszczenia attache na manewry na Białoruś, nie oddalają nas od potencjalnej inwazji.
@niko444: najgorsze jest to, że lepszego momentu na siłowe rozwiązanie nie będzie, bo z każdym kolejnym rokiem koszt będzie większy, a szansa na osiągnięcie celu mniejsza. Stąd można się zastanawiać nad tym, czy w ogóle jest jakieś pole do realnego porozumienia. Ukraina nie odda Donbasu i Ługańska, jednocześnie zrzekając się integracji z zachodem, a Rosji nie zadowoli wyłącznie pierwsza opcja. Z kolei same papierowe zapewnienia, przy zachowaniu statusu quo w tamtych