Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@BrakWolnegoLoginu: mieszkałem, miałem kraty w oknach. Po jakimś czasie w ogóle miałem w dupie, że ludzie chodzą pod oknem. Co nie zmienia faktu, że więcej bym nie chciał. Najlepszy patent to mleczna folia na szyby do wysokości głów ludzi idących chodnikiem, światło wpada do środka, ludzie nie widzą co robisz, a jak wstaniesz to widać co jest na zewnątrz. Jest też folia która działa jak lustro weneckie, ale bardzo zniekształca obraz.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@pablosik: Lustro półprzepuszczalne ma w różnych językach dodatkowe, potoczne nazwy. Po niemiecku jest to venezianischer Spiegel (dosł. lustro weneckie)[2], a po rosyjsku зеркало Гезелла (dosł. lustro Gesella – eponim od nazwiska amerykańskiego psychologa i pediatry Arnolda Gesella). W języku polskim spotyka się nazwy lustro weneckie[b] lub rzadziej lustro fenickie[5][3][6][7].
@BrakWolnegoLoginu: Ja mieszkam na parterze ale na takim wysokim, wiec raczej nie ma szans zeby ktos tak bez jakies drabinki wlazl. Bardziej mnie wkurzaja ze widza mnie ludzie z kamienicy na skos co robie z tych gornych pieterxD ale mysle ze ogolnie maja wyrabane ale fakt rolety mam dzien i noc wiekszosc czasu przysloniete
@BrakWolnegoLoginu: mieszkałem na parterze przy teatrze komedia. Było tam nawet spoko, ale trzeba było pamiętać o zasłanianiu okien. Na początku mega się z tym spinałem, a po jakimś czasie wyjebka. Niech się wstydzi ten co widzi xD
Nie było u nas przypadków włamań/kradzieży do mieszkania. Kiedyś mi ktoś rower ze sojaka przed blokiem #!$%@?ł, ale w sumie nie wiem czemu bo warty był tyle co złom, szkoda tylko bo super wygodnie