Wpis z mikrobloga

Mirki, trochę chorowałem. Depresja sezonowa, stany lękowe, spadek samopoczucia, zaniki pamięci i koncentracji, smutek, utrata sensu życia, myśli samobójcze, bezsenność, ogólnie nieciekawie.
Nie piłem od Sylwestra. Dzisiaj wypiłem wino i jest super. Od razu odżyłem. To już nie pierwszy taki zabieg i zawsze skutek pozytywny. Jestem weselszy, mam motywację na jutro, wszystko zaczyna nabierać sensu i ogólnie zaczynam ogarniać. Dziś się porządnie wyśpię i jutro będzie super.
Czasem na trzeźwo ten świat i życie w tym kraju o tej porze roku jest nie do przyjęcia. Pijcie, ale z głową.
Od jutra znów dwa tygodnie przerwy albo dłużej jak pogoda się poprawi i samopoczucie wróci.
Trzymajcie się jeśli nie macie kontroli. Wszystko z umiarem.
#alkohol #pijzwykopem #depresja
  • 3
@kidi1 Jak masz takie objawy to nie radzę tego lekceważyć. Kilka niefortunnych zdarzeń, jakieś nagłe problemy i depresja może Cię równo pozamiatać. To gówno się kumuluje i uderza jak jesteś najsłabszy, wiem po sobie. Alko pomoże na chwilę a jak się przyzwyczaisz do picia w gorszych chwilach to już pozamiatane
@bylejaki Wiem. Mam to regularnie od 18 roku życia a jestem przed 40stką. Jedyne czego nie polecam na 100% to benzo na takie dolegliwości. Próbowałem już dużo z lepszym i gorszym skutkiem.