Wpis z mikrobloga

@rusin: specjalnie dla ciebie cytuje to co sam napisałem w tym wątku bo widzę czytanie to nie jest twoja mocną strona:

nie wszystko musi być w naszym guście, mnie przykładowo "Czarodziejska góra" Thomasa Manna niesamowicie wymęczyła. Ale to nie znaczy że przyjmę pozycje ignoranta który mówi że ta książka nic nie niesie albo że to gówno. To wyśmienita literatura która po prostu nie była w moim guście i mnie wymęczyła.
@TurboDynamo: dobra, przeczytałem caaaaaały wątek (wcześniej przeleciałem tylko na Twoją mocno emocjonalną odpowiedź).
Co do zasady masz oczywiście rację - Mistrz i Małgorzata może być uznawana przez wiele osób za "dobrą książkę" (sam lubię).
Nie zgadzam się tylko z "nie wszystko musi ci sie podobać żeby było świetne." - nie ma jakiejś obiektywnej definicji "świetności" sztuki, trzymanej w Sevres.
Mistrz i Małgorzata jest w tych rankingach, bo po prostu dużo literaturoznawców
@rusin: oczywiście że masz rację. Ja trochę się się rzucałem, moze za mocno. Ale clue moich komentsrzy miało być takie że nie wszystko musi się nam podobać, ale to nie znaczy że musimy to uznawać za coś słabego. To jest sztuka i to oczywiste że nie każda wrażliwość trafi do każdego ale jeśli mnie coś nie poruszyło to nie znaczy że to nie niesie żadnej wartości.
Już mówiłem że mnie nie