Aktywne Wpisy
Ksiega_dusz +220
Mam w pracy analityczkę na stanowisku „Analityk Systemowy”. Oczywiście przebranżowiona w czasach ssania i gdzie brano do IT każdego kto miał puls i umiał powiedzieć słowo „JSON”. Jest po „europeistyce”. Była też na Erasmus, podczas gdy ja waliłem konia z depresji (żadna mnie nie chciała) i uczyłem się po nocach na kolokwium z języka C.
Zarabia coś koło 14-15k brutto na UoP, stażu ma 5 lat. Zarabia niewiele mniej ode mnie, bo ja mam 19k brutto na UoP jako programista Java z 7 latami expa.
Do czego pije? Przeglądałem ofertę pracy w mojej firmie na Analityka Systemowego i w wymaganiach jest jasno napisane że umiejętność SQL’a, znajomość REST API, umiejętność modelowania BPMN czy UML. Wspomaganie procesu wytwarzania oprogramowania.
Pracuje
Zarabia coś koło 14-15k brutto na UoP, stażu ma 5 lat. Zarabia niewiele mniej ode mnie, bo ja mam 19k brutto na UoP jako programista Java z 7 latami expa.
Do czego pije? Przeglądałem ofertę pracy w mojej firmie na Analityka Systemowego i w wymaganiach jest jasno napisane że umiejętność SQL’a, znajomość REST API, umiejętność modelowania BPMN czy UML. Wspomaganie procesu wytwarzania oprogramowania.
Pracuje
WielkiNos +361
tak może napisać tylko osoba jedząca całe życie gównoburgery za 10 zł xD
@Lwke: ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
Teraz za burgerka z ciężarówki płaci się tyle co w knajpie z tą różnicą, że zakładasz go na ławce jak bezdomny. O jakości danej potrawy nie będę się wypowiadał, ale jak byłem ostatnio to tylko utwierdzono mnie, że lepiej iść do knajpy.
@randomactsofkindness: z perspektywy mieszkańca cużego miasta - masz rację. Ale jak pojechać do rzeźnika na wieś to się może okazać, że ładne mięso można kupić istotnie taniej.
Niech się w dupę pocałują pasożyty - 40 zł za samego burgera i frytki. Z jednym sosem gratis co za łaska.
Polak lubi tanie a dobre, dlatego mamy na każdym rogu w każdym Pcimie kebaba.
Burger się w Polsce nie przyjmuje bo hipsterzy w czarnych rękawiczkach mają ludzi za idiotów.
@Megawonsz_dziewienc: No chyba nie. xD Nie mówię nawet o food-truckach (w memie ich nie ma), ale mówić, że burger za, powiedzmy ~30pln w knajpie (normalna cena w dużym mieście, niżej nie zejdziesz) jest taki sam jak gówno za 10 złotych, to tak jakby mówić "synku, po co Ci ten burgier, mama Ci zrobi kajzerkę ze schabowym w domu". :D
Oczywiście najlepsze rogaliki francuskie z czekoladą do kawy można dostać z samego rana w sieci piekarni Putka ale na pewno te ze Zbawixa są lepsze bo droższe. No i nie zapominajmy o sławnej bułce tartej z Charlotte.
@krajobraz: przecież burgery są bardzo popularne, ale nadal wielu biedaków woli kebaby z gówna za 10zł.