Wpis z mikrobloga

@Tasde: Dokładnie. Potrafię zjeść śniadanie, które ma 800-1000 kcal, a później obiad, a raczej przekąskę i kolację, którą łącznie mają kolejne 1000-1200 kcal (jestem na redukcji i po dokładnym obliczeniu wyszło mi 1900/2000 kcal dziennego zapotrzebowania i jak najbardziej leci mi waga). Jeśli zjem tak duże śniadanie, to głodna jestem dopiero w okolicach 12:00-14:00 godziny, więc wtedy coś przekąszę, wieczorem zjem większą kolację i bardzo dobrze mi się tak funcjonuje,
  • Odpowiedz
@krzywy_kanister: Wiesz, znam osoby, które jedzą pięć posiłków dziennie i mają nadwagę/są otyłe, bo każdy ich posiłek to 800-1000 kcal. Znam też osoby, które również jedzą pięć posiłków dziennie, a mają wręcz niedowagę, bo poważnie niedojadają i nie dobijają nawet do swojej dziennej podstawowej przemiany materii. Smutna prawda jest taka, że jeść trzeba umieć. Jeśli ktoś ma zaburzenia odżywiania/złą dietę od dziecka, bo tak go karmili rodzice, to niestety ktoś
  • Odpowiedz
@fizzly: w tygodniu raczej nie jem śniadań wogóle bo o 7 nie jestem głodny, a w weekend tak koło 9 to bym zjadł takie większe śniadanko. Potrafię zjeść całe naczynie żaroodporne lasagne jak dobrze wchodzi a mam BMI 22
  • Odpowiedz
@Silmarils: Faktycznie można było mnie źle zrozumieć. Nie chodziło mi o 1k kalorii o których była mowa wcześniej (bo śniadanie o którym mowa nie ma tyle), tylko o ilość kcal z posiłku przedstawionego na zdjęciu - czyli z masłem (o ile to masło) jakieś 1700-1800kcal - tyle kalorii wciąga dziennie moja różowa. Pisałem z telefonu i teraz zdałem sobie sprawę, że można to dwojako odczytać. Mój błąd :V.
Więc ponownie.
  • Odpowiedz
jakieś 1700-1800kcal - tyle kalorii wciąga dziennie moja różowa


@Thermao: A to w porządku, bo już mi jakaś głodówka przez głowę przeleciała :D

1,8k kcal na jeden posiłek to nie jest normalna porcja. Trzeba być naprawdę wielkim chłopem na masie, żeby taka ilość kalorii była normalna.


@Thermao: Z tym się jak najbardziej zgadzam.
  • Odpowiedz