Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
TL:DR jestem lekarzem pracującym na SORach. Dodatki i podziały na szpitale covidowe powinny zostać natychmiastowo zlikwidowane.

Nieważne kim jestem i gdzie pracuje. Nie interesuj się. Odwal się. Tyle słowem wstępu.

Przez lata swojej aktywności zawodowej obserwowałem patologie szpitalnych realiów, ten wpis to tylko czubek góry lodowej, esencja ostatnich dwóch lat. Zastanawiam się nad utworzeniem felietonu na temat moich obserwacji, bo moja pozycja mi na to pozwala. Zastanów się czy czytać dalej. Możesz dzisiaj gorzej spać.

W obliczu covida widziałem jak ludzie umierają tylko z powodu podziałów szpitali na covidowe i niecovidowe.
-Nie masz covida? Sorry. Twój najbliższy szpital i kilka w okolicy leczy covida;
Transport - karetka, jak swoje odczekasz. Cenny czas mija.

-Twój dziadek w stanie ciężkim potrzebuje pilnej operacji? Żaden szpital w okolicy go nie przyjmie, bo wszystkie OIOMy (na który dziadek musi trafić po operacji) są covidowe, mimo że mają wolne miejsca. Nie zapewnią adekwatnej opieki. Szukam dalej, aż wybija ostatnia godzina pacjenta.

Inni idą na skróty. Pacjent ma zapalenie płuc, ale nie ma covida w teście. No to cyk, wysyłamy na dowolny oddział niecovidowy, najczęściej chirurgię. Tak. Na chirurgię. Bo tam mają wolne miejsca i zawsze się wpisze, że pacjent ma hehe bóle brzucha w zapaleniu płuc i niech się martwią, coś tam postekają ale stare chirurgiczne dziadki nigdy nie odmówią przyjęcia ze strachu przed potencjalnymi konsekwencjami i sprawami sądowymi tuż przed emeryturą. Uważasz, że tacy pacjenci otrzymują tam adekwatną pomoc?

To nie są numery PESEL, to nie są odosobnione historie, to nie są jakieś postacie w tle. To są ludzie tacy jak Ty i ja. Każdy z nich ma takie same prawo do zdrowia.

Myślisz sobie że to Cię nie dotyka i nie dotknie? Daj sobie trochę czasu i się przekonamy. Jak ktoś z Twoich bliskich umrze na covida, to dowiesz się tylko, że zrobiono co się dało a i tak się skończyło zdrowaśkami i pogrzebem, nigdy nie dowiesz się o tym, co się działo za kulisami.

No umarł, nie dało się nic zrobić, wie pan, covid hehe... Coś jeszcze? Bo mam dodatek do zgarnięcia ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Odpowiedzialność? A komu to potrzebne. Lekarz covidowy w obecnych warunkach nie potrzebuje polisy ubezpieczeniowej. To ten sam lekarz który od początku "specjalizuje się" w leczeniu covida. I jeszcze raz, to ten sam lekarz, który w kombinezon ubiera się max. na 1-2h dziennie, a na karcie pracy wykazuje "stały i pilny nadzór nad pacjentami covidowymi" spędzając czas popijając kawkę i przeglądając kolejne artykuły na wp.pl i Onet.pl jak to szczepienia są jedynym zbawieniem, inkasując nawet 35-40k miesięcznie.

Ostatnio poznałem nowa lekarke. Rezydentka 1 roku medycyny rodzinnej, totalne gówno wie bo pytała mnie o podstawowe rzeczy. Poszła na covidowy aby sobie bezwstydnie dorobić. Trafiła pod skrzydła lekarza, którego specjalizacja z zapaleniem płuc i chorobami infekcyjnymi nie ma nic wspólnego. I tak sobie pracują we dwójkę na oddziale covidowym nie znając zasad dawkowania podstawowych leków co wyszło przy mojej przypadkowej wizycie. Oboje mają potężne dodatki pieniężne.

Zarobki wpływają na tych ludzi. Uważają się za ludzi lepszych, dla których inni są robakami, nawet ich bliscy współpracownicy "oddychają innym powietrzem".
Potrzebuję pilnej konsultacji. Pozwól że zadzwonię do lekarza specjalisty.
"-ojj, bo my tu mamy covida hehe, może później ktoś przyjdzie" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Kiedyś z przymrużeniem oka traktowałem wpisy o "plandemii" i chęci utrzymywaniu bieżącego stanu rzeczy przez niektórych lekarzy "z powołania". Zadziwiające jak szybko człowiek może zmienić swoje poglądy.

Podejdź sobie pod ten potężny budynek szpitala w Twoim mieście. Wysokie filary, szerokie przejścia, dużo mądrych sloganów wraz z jakże ambitną misją szpitala. Charakterystyka takich budynków sprawia, że powinieneś czuć się bezpiecznie.
Nic bardziej mylnego. Ten budynek to ludzie, którzy przyniosą Ci pomoc... w zależności od humorku. Jak im się będzie chciało. Z czystym sumieniem - nie mam z tymi ludźmi nic wspólnego.

#koronawirus #szpital #medycyna #polska

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61f6ba0a99f26e000a5d13b7
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 21
OP: @zapomnialmatoljakdebilembyl: @Baba_z_makiem
Zaskoczenia może i zero ale jak z ciśnieniem? Nie urosło chociaż trochę? Wyobraź sobie jak wygląda codzienna praca w takich warunkach. Życie zawodowe i śmierć ludzi których można było uratować w ciągu ostatnich dwóch lat i emocje z tym związane pozwoliły mi się nauczyć pisać w adekwatnym tonie.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: karmelkowa