Wpis z mikrobloga

  • 212
456 + 1 = 457

Tytuł: Zapaść. Reportaże z mniejszych miast
Autor: Marek Szymaniak
Gatunek: reportaż
Ocena: ★★★★★★★★
ISBN: 9788381912525
Wydawnictwo: Czarne
Liczba stron: 256
Książka o tematyce smutnej i raczej przygnębiającej. Demografia bezlitośnie wskazuje, że większość byłych miast wojewódzkich i obecnych powiatowych ulega wyludnianiu, a recepty na to zjawisko nie ma. Dlaczego tak jest? Oczywiście przez niższe zarobki, mniejsze perspektywy na znalezienie rozwijającej pracy, smog, problemy z komunikacją, zamykane oddziały szpitalne, drogie i trudno dostępne mieszkania, brak rozrywek, a w końcu mentalność rządzących. Autor zjechał kawał Polski, by porozmawiać z ludźmi żyjącymi w miasteczkach i niezależnie do tego, czy to Nowa Ruda, Prudnik czy Jasło, refleksje są podobne - zostali tam albo najwytrwalsi, albo niepoprawni entuzjaści albo starcy dożywający swoich dni.

Próżno szukać w niej optymizmu. Nie jest to dzieło wybitne, rozdziały są powtarzalne i nieco schematyczne (krótka dyskusja z mieszkańcem, nakreślenie problemu, przytaczanie statystyk problemu w skali ogólnopolskiej), ale ponieważ to książka ważna społecznie i alarmująca, daję osiem gwiazdek. Polecam zwłaszcza mieszkańcom miast wojewódzkich pracujących w szklanych biurowcach, którzy nierzadko tracą kontakt z rzeczywistością i obserwują życie przez wielkomiejską soczewkę.

Wszystkim poszukującym podobnych lektur polecam także Miasto Archipelag Filipa Springera.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter #reportaz #ksiazki #czytajzwykopem #reportazbookmeter
Pobierz
źródło: comment_1643530687rfi42liozbViJa9yhZcaQR.jpg
  • 28
@fledgeling: musisz zatem przeczytać, bo nie tego tyczy się książka :) Autor opisuje w formie reportaży negatywne skutki transformacji (i pośrednio reformy administracyjnej), gdzie miejscowości żyjące dotychczas wokół jednego~dwóch zakładów przemysłowych (z całym zapleczem socjalnym i 'rozrywkowym') przestały istnieć, a to z kolei przełożyło się na całkowite załamanie i brak jakichkolwiek perspektyw - zwłaszcza dla młodych ludzi. Przyczyny takiego stanu rzeczy są doskonale znane i nie wymagają żadnych objaśnień, ale nikt
@DerMirker: wtórne, oklepane historie pisane na jedno kopyto, każda to klasyczny roast na transformację jakich milion już było. spoko, jak ktoś chce czytać kolejne historie że "za komuny było lepiej bo przynajmniej praca była" to luz, ale dla mnie ta książka jest strasznie powierzchowna i w ogóle nie dotyka sedna problemu. ot, takie niewymagające reportażyki, nie poleciłbym.
u. Nie będę się tutaj przechwalał, ile to Polski zwiedziłem, ale zapaść niektórych dawnych ważnych ośrodków przemysłowych jest zatrważająca, gdy odwiedza się je po kilkudziesięciu latach


@krecikpl: ale te ośrodki często powstały dosłownie po środku niczego, bo komuniści chcieli, żeby każde z dawnych 49 województw "coś" dostało, nawet jeśli to było kompletnie bezsensowne ekonomicznie - i produkty trzeba było wozić między miastami.

Oprócz takich pustych tekstów, że wszędzie byłeś i wszystko
@fledgeling: wiesz, że przed komunistami też istniał świat? Cały Dolny Śląsk stał fabrykami po Niemcach i to jeszcze z czasów, gdy Hitlera na świecie nie było. Praktycznie każde większe miasteczko po rewolucji przemysłowej posiadało jakieś zakłady - browarnicze, tekstylne, wydobycia i przerobu surowców czy produkcyjne. Z biegiem lat wokół nich rozrastały się osiedla (nieraz fundowane przez właścicieli fabryk), a w dłuższej perspektywie ośrodki kultury itd. To wszystko niemal z dnia na