Wpis z mikrobloga

Mirki #zalesie :(
Trzy lata ciężkiej fizycznej pracy z nadgodzinami, czasem na dwa etaty, w różnych #januszex na obsłudze maszyn za najniższą krajową, udało mi się odłożyć 34 tysiące złotych. Zainwestowałem w giełdę i kryptowaluty na początku zeszłego roku, na razie jestem 30 tysięcy zł na minusie :/
Najgorsze, że żona o niczym nie wie. W przyszłym miesiącu ma zaplanowany poród, ona myśli, że normalnie mamy te pieniądze na koncie i będziemy mogli kupić jakiś duży rodzinny samochód i przeżyć dopóki ona nie wróci do pracy. Dwa lata temu wzięliśmy kredyt na mieszkanie, póki co rata wzrosła z 1400 zł na 2300 zł, kompletnie nie rozumiem skąd te wzrosty ale mam nadzieję, że wyżej już nie pójdzie. Ledwo nam wystarcza do pierwszego. Nie wiem co dalej będzie, nie wiem co robić :( Czy jest jakiś państwowy fundusz który mógłby nam pomóc, i czy da się to zrobić tak, żeby żona się nie dowiedziała? Wyznała mi jakiś czas temu, że myśli o tym, żeby wrócić do byłego, jeśli dowie się jak bardzo jestem na minusie na pewno ją stracę :(

Tutaj akcje, w komentarzu krypto

#zwiazki #gielda #kryptowaluty #harlekinydlawykopkow
LiveDieRepeat - Mirki #zalesie :(
Trzy lata ciężkiej fizycznej pracy z nadgodzinami,...

źródło: comment_1643089792kiqq4CbLxACytfszrtAWj0.jpg

Pobierz
  • 69
  • Odpowiedz
Zdajesz sobie z poważnych szpitalu dziecięcych w Polsce jest 3-4 i ludzie jeżdża po 300km?


@Krzysztof53647: Tak, pozostałe szpitale sa niepoważne, to taki żart, zamiast lekarzy statyści xD

Wyobraź obie, że też byłem dzieckiem, i uwaga, kilkukrotnie wymagałem hospitalizacji - i tak, był szpital.

My kupiliśmy nowy samochód głównie ze względu bezpieczeństwa i niezawodności. Jak się ma niemowlę to jednak dużo znaczy.


@partycjaD: Jak widzę, robi nam się nowa moda
  • Odpowiedz
Moje dziecko trochę już świata pozwiedzało


@Tymbarkus: Do mniej-więcej wieku 1,5-2 lat nie ma to żadnego sensu z punktu widzenia dziecka, bo nic lub prawie nic nie zapamięta i je tylko wymęczycie wędrówkami w te i nazad.

I tak, te pierwsze dwa lata można posiedzić na dupie zamiast pchać się z dzieckiem na Teneryfę i pod granicę słowacką xD
  • Odpowiedz
@Filipterka25: Tak, tak w każdym powiatowym jest kardiochirurgia, onkologia itd… Musisz się leczyć człowieku, z urojeń. Poważnych spożywali specjalistycznych w Polsce masz 5. Poważnych, z prawdziwymi fachowcami którzy zajmują się trudnymi sprawami, a nie gipsem na ręce czy krzywa przegroda nosowa.
  • Odpowiedz
@Krzysztof53647: Czyli każdy mający małe dziecko musi kupić samochód (nowy, nawet najtańszy, ale N-O-W-Y) bo może jego dzieciak będzie potrzebował leczenia onkologicznego xD

Szczerze - wolałbym nie mieć samochodu a kilkadziesiąt tysięcy w gotówce na leczenie i transport medyczny niż mieć samochód przy poważnie chorym dziecku.

To że dziecko nie zapamięta nie znaczy się się nie rozwija oglądając nowe twarze, widoki, poznając inne osoby.


@partycjaD: Sprawdź od jakiego wieku dzieci
  • Odpowiedz
Mamy sobie odmawiać wizyt u rodziny bo mamy małe dziecko?


@partycjaD: Zależy jak małe, ale przy bardzo małym (kilkanaście tygodni do kilku miesięcy) tak, należy ograniczyć latanie po babciach, ciotkach, kolegach z wojska bo dzieciak dopiero buduje odporność. Moja mama jest położną, i za każdym razem #!$%@?ła rodziców dziecka, jak prowadzili dom otwarty, gdzie do noworodka i wczesnego niemowlaka przyłaziło pół rodziny oraz całe sąsiedztwo, ponieważ to jest doskonale zbędne, po
  • Odpowiedz
Sens jest, zawsze lepiej wozić dziecko nowym bezpieczniejszym samochodem niż starym, z kiepskimi strefami zgniotu przykładowo.


@partycjaD: Ja to tam wolę żyć w cywilizacji, gdzie jet dobra komunikacja publiczna, ale to zawsze byłem wygodnicki.

Ryzyko wypadku drogowego jadąc autobusem miejskim jest z grubsza zerowe, w metrze to już ujemne.

A potem widać dzieci co się boją wszystkiego bo rodzice nigdzie z nim nie wychodzili, nic nie robili i dziecko nawet cześć
  • Odpowiedz
@Filipterka25: OP nic nie pisał o NOWYM samochodzie, a za te 30k można już coś kupić. Nie, lepiej odłożyć na wydumany transport medyczny i jeździć taksówkami. A najlepiej to się przeprowadzić tam gdzie jest dobra komunikacja publiczna XD
Jak się ma małe dziecko, to samochód jest zajebiście przydatnym narzędziem. Poruszanie się z dzieckiem po mieście transportem publicznym jest zajebiście niewygodne. Nie wspominając o wioskach w których masz 5 autobusów na krzyż
  • Odpowiedz
@WafleMichaua: w tym tekście, ale i generalnie to nie jest nowy samochód w sensie z salonu. Tu raczej jest w sensie "inny". Nowy członek rodziny to przeważnie potrzeba zabrania dodatkowej torby i wózka, jak od razu się nie kupiło czegoś z większym bagażnikiem, to się zmienia zyskując kasę że sprzedaży poprzedniego. I tyle.
  • Odpowiedz
A najlepiej to się przeprowadzić tam gdzie jest dobra komunikacja publiczna XD


@Tymbarkus: Tak, wszystkim to polecam - uwierz mi, dziecko jak podrośnie to się będzie lepiej rozwijało w Warszawie niż w głębokim Podkarpaciu czy na innych przedmieściach Poznania.

Poruszanie się z dzieckiem po mieście transportem publicznym jest zajebiście niewygodne.


@Tymbarkus: Mnie jako kilkulatkowi wygodniej było jeździć pociągiem niż samochodem (raz mnie wysłali z jakimiś zmotoryzowanymi krewnymi na morze samochodem,
  • Odpowiedz