Wpis z mikrobloga

#rosja #ukraina #wojna

Sądzę, że znaczącej eskalacji konfliktu rosyjsko-ukraińskiego nie będzie.
Gdyby Rosja chciała wjechać na Ukrainę to by to zrobiła po cichu, od strony Dombasu, udając, że to nie ona.
Ostentacyjne zbieranie wojsk, pokaz sił i żądania ustępstw ze strony USA i NATO to gra geopolityczna.
Działanie mające na celu ustalenie nowych zasad w nowym świecie.
Pokazanie, że oni są w stanie wysłać wojsko na Ukrainę i nikt inny więc to oni ustalają zasady.
Ich cele można zrealizować bez wojny a woja jest droga.
  • 13
Bo z pewnością da się przenieść kilkaset tysięcy ludzi i masę sprzętu po cichu. Każda wojna w jakiś sposób jest grą polityczną bo chodzi w niej o osiągnięcie swoich celów, pamiętaj że Hitler też na początku dawał propozycje odnośnie korytarza do Prus itd.
@Prawy_Kacper Wojna to zazwyczaj ostateczność w realizacji celów. Rosja nie planuje jej raczej od samego początku. Chcą położyć nacisk na zachód i NATO by osiągać cele. To trochę jak gra w pokera. Rosja używa blefu bo liczy, że Zachód się przestraszy i spasuje. Jeśli jednak Zachód zamiast tego powie twardo "sprawdzam" to Putin może się odrobinę przeliczyć i będzie musiał wjechać w Ukrainę aby wyjść z twarzą z całej sytuacji. Jeśli tego
Gdyby Rosja chciała wjechać na Ukrainę to by to zrobiła po cichu, od strony Dombasu, udając, że to nie ona.


@Prawy_Kacper: Dokładnie. Tłumiki na lufy i nawet nie byłoby słychać "szczałów" w "Dombasie". Obwiniłoby się jakiś Egipt czy Urugwaj o najazd, w końcu kto inny mógłby przerzucić kilkaset tysięcy ludzi i tony sprzętu w tamto miejsce - no na pewno nie Rosję, która akurat ma tam granicę. Wszyscy w to uwierzą