Wpis z mikrobloga

#rosja #ukraina #media #polityka #teoriespiskowe #szury

Doświadczenie życiowe nauczyło mnie że gdy nasze "zachodnie" media i politycy mówią że coś jest "takie" to znaczy że jest "odwrotne", mówią że jest czarne to znaczy że jest białe i analogicznie.
Teraz z każdej strony, z każdego medium i z każdych władczych ust płynie informacja że Rosja chce zaatakować Ukrainę - jest aż zalew tych sygnałów do porzygu.
Czy ktoś mógłby wskazać jakieś realne obiektywne przesłanki że faktycznie tak się dzieje? Że to są Rosyjskie plany na najbliższy czas? - Chodzi o te ćwiczenia wojskowe przy granicy? Nie są to pierwsze ćwiczenia, nie są to ostatnie - wszystkie sojusze i potęgi militarne takie przeprowadzają rok w rok. Pytam jak najbardziej poważnie bo zaczynam odnosić wrażenie że to jest jakieś szczucie i prowokacja jak w przeszłości w przypadku Libii, Syrii, Afganistanu itd.
  • 8
@I0gin: nie polegałbym na mediach ani politykach, najbardziej zaufani specjaliści od polityki wschodniej nie ogłaszają wojny co każde ćwiczenia, nawet ci najbardziej ostrożni w przewidywaniu oceniają, że skala przygotowań jest bezprecedensowa i dawno już nie chodzi o ćwiczenia. Albo jest to karkołomny blef Putina, albo przygotowanie do wojny.
@TataAstronom: Tak, to prawda i jestem w stanie uwierzyć że Rosja chce kogoś zaatakować bo no cóż, cały czas to robią. Ale zastanawiam się - co konkretnie na to wskazuje? Na co ci specjaliści wskazują uwagę? Podlikował byś jeśli samemu nie chcesz/nie możesz wymienić?
@I0gin: polecam śledzić profil https://twitter.com/konrad_muzyka same fakty i analizy oparte głównie o dane na temat przemieszczania się jednostek, wszystko na bieżąco. Znajdziesz zarówno lepsze i gorsze wiadomości, zero siania paniki. Jeszcze 3 dni temu pisał, że póki co żołnierzy w rosyjskich batalionach jest tyle że jeszcze nie posiadają pełnych zdolności operacyjnych, bo nie ma w nich pełniej liczby żołnierzy. Wojna zacznie się wtedy jak zaczną latać samoloty z żołnierzami, jak w