Podoba mi się ten syndrom wyparcia u co poniektórych że jest git i w ogóle małe podwyżki stóp. Przecież w ciągu 3 miesięcy stopy będą na 4 % a potem stany podniosą trzy razy i będzie u nas 6 - 7 % do końca roku. Ale co ja tam wiem w porównaniu z geniuszem finansów który kupił 40 m za 460 k ( ͡º͜ʖ͡º) Trochę ten syndrom wyparcia tutaj przypomina forum bankiera #gielda wiedzą o co chodzi
@Gustav88: @Kiedysbedeczerwonka: Nie ma tu prostego przelicznika, koszty kredytu hipotecznego zbliżają się do gotówkowego i faktycznie to nie jest tani pieniądz. Z drugiej strony duże aglomeracje cały czas są atrakcyjne dla wchodzących na rynek pracy, nie widać krachu mieszkań - będą pojedyncze oferty od ludzi co zapożyczyli się ponad miarę. Mocno indywidualna sprawa.
@Kiedysbedeczerwonka: generalnie to mi wszystko jedno ale gdyby to nie była polska tylko Mołdawia i byś usłyszał że po mega hossie na nieruchomościach w tym kraju i mega ilości nowych budów jest spowolnienie i szybki wzrost oprocentowania kredytów to przewidywał byś wzrosty czy spadki ?
@Gustav88: Problem polega na tym, że sporo ludzi może myśleć dokładnie jak Ty i czeka sobie z gotóweczką na jakieś spadki. Niektórzy kupią mieszkania przy -5% inni będą czekać na większą korketę. Pytanie tylko kogo będzie więcej
"Porąbało ludzi już z tymi zakupami inwestycyjnymi mieszkań za gotówkę. Przecież mieszkanie to taka co najwyżej ok inwestycja na pewno nie z kategorii bezpiecznych albo jakiś bardzo rentownych. Naprawdę wszyscy już zapomnieli o tym jak pękła bańka i ceny mieszkań spadły o 20-30% przecież ludzie którzy kupowali 2008-2009 są w plecy ciągle. Naprawdę tego nie rozumiem czemu ludzie ciągle mają przeświadczenie że na pewno
@Gustav88: Przykro mi ale ciężko cokolwiek przewidzieć, gdybym Ci dwa lata temu powiedział, że będziesz potrzebował paszportu zdrowotnego do wyjazdu za granice, to byś przytoczył Koreę Północną i powiedział, że nie ma takich szans, bynajmniej nie w Schengen. Poza to może, do krajów gdzie jest Ebola to moze, ale w Europie?
To jest takie opieranie się na danych historycznych i przewidywać przyszłość.
Nie jestem w stanie przewidzieć, chociaż jestem team wzrosty,
@Kiedysbedeczerwonka: Kurde, jak to jest, że koszt nabycia/wytworzenia jest gwarantem braku spadków poniżej pewnego progu na krypto i nieruchach, ale już nie na akcjach i obligacjach. Przecież nikt nie sprzeda takiego Mercatora za 150 zeta, jak wyłożył na niego 400, no nie?
@Filipterka25: Tak zwany hak, jak nie robisz kółeczek to czekasz i tyle. Giełda to bardziej hazard niż inwestycje. Słyszałeś, żeby ktoś był uzalezniony od giełdy? A słyszałeś o uzależnieniach od zakupu nieruchomości? Zakupu a nie czytaniu o tym i pisaniu o wiborach
Poza tym przecena z 400 na 150? Serio to@ma być porównanie?
Tak zwany hak, jak nie robisz kółeczek to czekasz i tyle
@Kiedysbedeczerwonka: Na idei też czekali, a chłopaki sportretowani w Big Short poszli w... shorta.
Słyszałeś, żeby ktoś był uzalezniony od giełdy? A słyszałeś o uzależnieniach od zakupu nieruchomości?
@Kiedysbedeczerwonka: A co to ma za znaczenie? I tak, jet grupa uzależniona od transakcjach na nieruchomościach i handlu odstepnym do umów przedwstępnych
Poza tym przecena z 400 na 150? Serio to@ma być porównanie?
@Kiedysbedeczerwonka: Właściwie to z okolic 500 na poniżej sto, ale już nie chciałem brać skrajnych przykładów. Inwestycje zawsze wiążą się z ryzykiem, i nie bardzo rozumiem czemu pewna grupa ludzi ignoruje to ryzyko w wypadku nieruchomości.
@Kiedysbedeczerwonka: A już tak zupełnie kończąc - przyjmij, że jest w pytkę, ceny rosną tak jak dotychczas (czyli 7-10% rok do roku), a potem się zastanów kto za dziesięć lat będzie w stanie kupić trzypokojowe mieszkanie 60 metrów za dwu-dwuipółkrotność obecnej ceny nominalnej.
@Filipterka25: Ci sami co teraz kupują. Te same osoby, co kupują drogie auta i drogie telefony. Takie osoby zawsze będą. Część z nich odziedziczy po rodzicach, część będzie wynajmować całe życie. Wejdź na moliera2 i zadaj sobie pytanie, a kto to kupuje?
@Gustav88: mnie dziwi co innego, mianowicie to że każdy się skupia na cenie mieszkania. Na hipotekach itp, przecież jak zaczną padać firmy bo kredyty podrożeją przez co będą musieli podnieść ceny towarów, przez co ludzie ich nie kupią, albo kupią i zwrócą uwage na inflację, co spowoduje presję płacowa i znowu ten prywaciarz albo się #!$%@? na ryj albo podniesie ceny.
Zaczną się zwolnienia, i to w branżach z których najłatwiej
@Kiedysbedeczerwonka: No lolą, sklep jakby luksusowy ma dowodzić że ktoś będzie kupował zwykłe mieszkania w blokach za milion, półtora miliona złotych.
Poprzedni boom i początek obecnego boomu to nagły napływ do dużych miast mas ludności z prowincji łapiącej fuchy za średnią krajową oraz w niewielkim stopniu reemigracja. Potem wzrost napędzała spekuła i fundusze.
Serio zakładasz, że przy stopach procentowych rzędu kilku do dziesięciu procent (bo takie zapewne będą przy wejściu
Zaczną się zwolnienia, i to w branżach z których najłatwiej zrezygnować. Ludzie przestaną wydawać kasę, siadzie konsumpcja. Co wtedy kogoś będą obchodzić Ci na hipotece jak w kryzysie będzie cały kraj?
@picasssss1: Dlatego trzymam się jak pijany płotu budżetówkowego etatu mimo milionów (dosłownie) w walorach - w przeciwieństwie do wielu inwestorów, których największa pozycja w portfolio to mieszkanie w którym mieszkają oraz kredyt na nie, a druga największa to kilak tysięcy
Trochę ten syndrom wyparcia tutaj przypomina forum bankiera #gielda wiedzą o co chodzi
#nieruchomosci
"Porąbało ludzi już z tymi zakupami inwestycyjnymi mieszkań za gotówkę. Przecież mieszkanie to taka co najwyżej ok inwestycja na pewno nie z kategorii bezpiecznych albo jakiś bardzo rentownych. Naprawdę wszyscy już zapomnieli o tym jak pękła bańka i ceny mieszkań spadły o 20-30% przecież ludzie którzy kupowali 2008-2009 są w plecy ciągle. Naprawdę tego nie rozumiem czemu ludzie ciągle mają przeświadczenie że na pewno
To jest takie opieranie się na danych historycznych i przewidywać przyszłość.
Nie jestem w stanie przewidzieć, chociaż jestem team wzrosty,
źródło: comment_1641942739N1mWVWVa42ATBZZxpgkAu9.jpg
Pobierzźródło: comment_1641942824Lm4LOQB5jbnNvn4dATZ98f.jpg
Pobierzźródło: comment_16419429843Znyq4gKdDp1vMnDJ1LsOO.jpg
Pobierz@Kiedysbedeczerwonka: Kurde, jak to jest, że koszt nabycia/wytworzenia jest gwarantem braku spadków poniżej pewnego progu na krypto i nieruchach, ale już nie na akcjach i obligacjach. Przecież nikt nie sprzeda takiego Mercatora za 150 zeta, jak wyłożył na niego 400, no nie?
No głupi jakiś
Poza tym przecena z 400 na 150? Serio to@ma być porównanie?
@Kiedysbedeczerwonka: co
@Kiedysbedeczerwonka: Na idei też czekali, a chłopaki sportretowani w Big Short poszli w... shorta.
@Kiedysbedeczerwonka: A co to ma za znaczenie? I tak, jet grupa uzależniona od transakcjach na nieruchomościach i handlu odstepnym do umów przedwstępnych
@Kiedysbedeczerwonka: Właściwie to z okolic 500 na poniżej sto, ale już nie chciałem brać skrajnych przykładów. Inwestycje zawsze wiążą się z ryzykiem, i nie bardzo rozumiem czemu pewna grupa ludzi ignoruje to ryzyko w wypadku nieruchomości.
Zaczną się zwolnienia, i to w branżach z których najłatwiej
@Kiedysbedeczerwonka: No lolą, sklep jakby luksusowy ma dowodzić że ktoś będzie kupował zwykłe mieszkania w blokach za milion, półtora miliona złotych.
Poprzedni boom i początek obecnego boomu to nagły napływ do dużych miast mas ludności z prowincji łapiącej fuchy za średnią krajową oraz w niewielkim stopniu reemigracja. Potem wzrost napędzała spekuła i fundusze.
Serio zakładasz, że przy stopach procentowych rzędu kilku do dziesięciu procent (bo takie zapewne będą przy wejściu
@picasssss1: Dlatego trzymam się jak pijany płotu budżetówkowego etatu mimo milionów (dosłownie) w walorach - w przeciwieństwie do wielu inwestorów, których największa pozycja w portfolio to mieszkanie w którym mieszkają oraz kredyt na nie, a druga największa to kilak tysięcy