Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 37
Port lotniczy Moskwa-Szeremietiewo – to właśnie tu rocznie setki a nawet tysiące pasażerów z powodu złej organizacji i przestarzałej infrastruktury zmuszonych było do wielogodzinnego, a czasem wielodniowego koczowania na lotnisku. Zdarzały się przypadki pasażerów, którzy zmuszeni byli zamieszkać na lotnisku przez kilka lat!!

Moskwa-Szeremietiewo najważniejsze międzynarodowe lotnisko w Moskwie. Jest największym lotniskiem w Rosji. W 2019 roku obsłużyło prawie 50 mln pasażerów. Lotnisko Szeremietiewo jest główną bazą linii lotniczych Aerofłot. Do 2009 r.byl kluczowym dworcem lotniczym obsługującym połączenia międzynarodowe. Stąd odprawiana była większość zagranicznych rejsów Aerofłotu do krajów zachodnich.

Do otwarcia nowych terminali (2010) a w zasadzie do ich skomunikowana w 2018 lotnisko Szeremietiewo cieszyło się złą sławą ze względu na przestarzałą infrastrukturę i fatalną obsługę personelu naziemnego. Organizacja kontroli paszportowej, celnej, przesiadek i innych procesów bywała uciążliwa i długotrwała. Szczególnie kłopotliwe były transfery pomiędzy terminalem I i II (obecnie „F” i „B”). Do 2018 nie były one połączone w żaden stały sposób a odległość między nimi jest znaczna (de facto stanowią one autonomiczne lotniska położone po przeciwległych stronach pasów startowych). Jeśli podróżny nie przekraczał granicy państwowej Rosji, mogło go czekać go wielogodzinne oczekiwanie na przewiezienie na drugi terminal, nieformalna kontrola paszportowa oraz inne utrudnienia, które często prowadziły do spóźnienia na kolejny lot a co za tym idzie wielogodzinnego, a czasem wielodniowego koczowania na lotnisku.

Terminal II (obecnie „F”) lotniska Szeremietiewo był zresztą znany ze spędzających w jego strefie tranzytowej dziesiątków podróżnych oczekujących na loty. Spali oni nierzadko w dużych grupach na betonowej podłodze, co niekiedy czyniło jego wnętrze podobne do poczekalni dworcowej zapełnionej bezdomnymi. Znane są także przypadki pozbawionych biletów lub dokumentów pasażerów tranzytowych, którzy koczowali tam miesiącami. Podróżnym czasami zabierano bilety i dokumenty. Ludzie spali na podłodze. Nie mieli nic do jedzenia. Nikt nimi się nie interesował i nikt im nie chciał pomóc. Loniska oczywiście nie mogli opuścić. Często bezskutecznie interweniowały ambasady. Znany jest przypadek pewnej Nigeryjki, która spędziła tutaj 20 miesięcy od 2006 do 2008 roku.

https://wiadomosci.wp.pl/uwieziona-od-20-miesiecy-na-lotnisku-boje-sie-ze-umre-6036924327773313a

Jeśli podróżny przekraczal granice państwową (np. ponieważ jego kolejny lot jest już lotem krajowym z terminali „B” lub „C”) musiał udać się na własną rękę do kolejnego terminalu co wiązało się to z objechaniem całego lotniska taksówką, mikrobusem lub publicznym autobusem.

--------------------

Aktualnie jestem w rejsie (marynarz here) z nudów na mostku gdy jestem na środku oceanu przeglądam sobie Wikipedię w wersji offline (Kiwix) gdzie mozna traffic czasami na artykuly – perełki zainteresoweny subskrybuj tag #ciekawostkizwiki

#lotnictwo #rosja #ciekawostki #swiat #gruparatowaniapoziomu
Caracas - Port lotniczy Moskwa-Szeremietiewo – to właśnie tu rocznie setki a nawet ty...

źródło: comment_1641726812V6HPKgjZX49iPbauBhffOF.jpg

Pobierz
  • 5
@Caracas: osobiście bym powiedział, że lotnisko jak każde inne na jakim byłem, koczujących przypadków pewnie znalazło by się kilkanaście innych w pozostałych częściach świata, ale fakt miejsce jakoś mało przyjemne do czekania
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Caracas: w 2017 roku byłem w Moskwie z husarią i całe sprzęt leciał z nami w bagażu podręcznym. Zbroje, szable i stroje. Broń czarnoprochową zostawiliśmy znajomej na Okęciu bo się okazało, że raczej do samolotu nie wejdzie xD (na stwierdzenie, że chcemy ja przewieźć w podręcznym kobietka na lotnisku zrobiła wielkie oczy i skwitowała: co pan? Nawet BOR tak nie lata.).
No ale wwieść sprzęt było łatwo, ale przy wylocie znalazła
@Caracas moja przygoda na tym lotnisku. Trasa Warszawa-Teheran z przesiadką w Moskwie. Wszystko przebiegało w miarę ok, lot Warszawa- Moskwa, transport w Moskwie autokarem na inny terminal i oczekiwanie ok. 6h na lot docelowy w śmierdzącej fajkami norze. Ździwienie przyszło gdy usiłowałem odlecieć i zostałem zapytany o brak Rosyjskiej wizy w paszporcie mimo lotu tranzytem