Wpis z mikrobloga

Dobra, wiemy już, że na nieruchomościach wg co niektórych nadchodzi giga krach i super promocje.
A jak Waszym zdaniem to się kształtuje na rynku samochodów nowych i przede wszystkim używanych? Każdy już chyba zdążył zauważyć, że ceny używek popier.oliło. Samochody używane podrożały o dobre kilkadziesiąt procent. Przykład: ojciec kupił w 2019 7-letniego Aurisa za ok 29000zł, w zeszłym roku kupił 7-letniego Cee'da za 40000zł, a tego Aurisa, gdyby nie kolizja to pewnie by sprzedał niewiele taniej niż kupił. Oba z benzyną 1.6.
Jak Wasze szklane kule pokazują rozwój tej sytuacji? Kiedy Waszym zdaniem sytuacja się unormuje (może nie pod kątem terminu, a choćby wydarzeń, które muszą wystąpić), a ceny używek zaczną wracać do normalności? Ja sobie co jakiś czas oglądam interesujące mnie modele, ale jak widzę, że za 12-letnie auta wołają 30k i w górę to stwierdzam, że będę sobie jeździł swoim gruzem dopóki sytuacja mnie nie zmusi do zmiany auta.
#samochody #motoryzacja
  • 7
@BulgarskiTaboret: lepiej moim zdaniem nie będzie, jedno że podczas pandemii produkcja nowych leżała i kwiczała, druga kwestia niedobory elektroniki, trzecie już bardziej z lokalnego rynku, leasingi będą mniej atrakcyjne. Wszystko to moim zdaniem złoży się do kupy i będzie jeszcze drożej na rynku wtórnym
@BulgarskiTaboret: Z samochodami to będzie tylko gorzej. Regulacje takie i srakie, ekologia, droższy prąd wszystko to podniesie koszty produkcji samochodów, używki będą w cenie. Poza tym władza UE jest nastawiona na #!$%@? samochodziarzy. Auta są nieekologiczne i prawackie, bo to przecież transport indywidualny.