Wpis z mikrobloga

Ostatnio poruszałam tutaj temat uzależnienia od kropli do nosa. Dziś przychodzę z dawką wiedzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Krople i spray’e do nosa z ksylometazoliną/oksymetazoliną to jedne z częściej kupowanych preparatów jesienią i zimą. Mam stałych pacjentów, którzy przychodzą po te preparaty od dłuższego czasu. Po usłyszeniu informacji, że lek ten powinno się stosować do 5-7 dni tylko przytakują.

Coraz częstsza potrzeba użycia kropli, niemożność swobodnego oddychania bez kolejnej dawki leku, podrażniona i przesuszona śluzówka czy wrażenie zatkanego nosa to jedne z objawów uzależnienia. Do tego jeszcze problemy z zaśnięciem bez zakroplenia nosa, krwawienia, a nawet perforacja przegrody. I wcale nie potrzeba wieloletniego stosowania tego leku, aby jego użycie stało się koniecznością.

Ostatnio jednak jeden z pacjentów nieśmiało zapytał, co zrobić jak już się nos uzależni od kropli. Jest kilka sposobów, aby poradzić sobie z tym uzależnieniem:

1. Najtrudniejszy sposób, to całkowite odstawienie preparatu. Nos będzie zatkany przez około 2 tygodnie. Można sobie pomagać w tym czasie hipertoniczną wodą morską i nawilżaniem powietrza. Niektórzy proponują również steryd donosowy.

2. Łatwiejszym sposobem jest stopniowe zmniejszanie dawki i wykonywanie coraz dłuższych przerw aż do całkowitego odstawienia. Leki dla dzieci zawierają mniejsze stężenie substancji czynnej. Niektóre z preparatów są nawet w 3 różnych dawkach.

3. Metoda najmniej polecana, to stosowanie tabletek z pseudoefedryną zamiast kropli. Jednak trzeba wiedzieć, że nie jest to metoda dla każdego. Pseudoefedryna ma sporo przeciwwskazań i działań niepożądanych.

Można spróbować najpierw zafundować odwyk jednej dziurce, a potem drugiej, jeśli dla kogoś obie na raz to zbyt radykalny krok. Element niezbędny niezależnie od metody – silna wola.

Słyszeliście o takim uzależnieniu? Może macie w swoim otoczeniu osoby zmagające się z tym problemem?

Więcej medycznych wpisów: https://www.instagram.com/dwa__fartuchy/

#medycyna #zdrowie #leki #farmacja #apteka #ciekawostki #lekarz #uzaleznienie
dwa_fartuchy - Ostatnio poruszałam tutaj temat uzależnienia od kropli do nosa. Dziś p...

źródło: comment_1641328579nfH9d4GKGrmO8N8U96QcvC.jpg

Pobierz
  • 118
Oj znam temat, u mnie sposób na odwyk to zmniejszanie stężenia xylo o 10% co dwa tygodnie, dodatkowo spray nawilżający i steryd donosowy. Mam nadzieje ze tym razem się uda rzucić
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@dwa__fartuchy: raz w życiu się od tego uzależniłem, będąc zupełnie nieświadomym konsekwencji nadużywania tego preparatu.
Wyleczyłem się od tego drastycznie zmniejszając dawkę. Z dnia na dzień zupełnie odstawiłem, używając tylko na chwilę przed położeniem się spać, a w ciągu dnia po prostu musiałem się przemęczyć. Trwało to właśnie około dwóch tygodni.
Pod koniec detoksu znalazłem fajny sposób w trakcie dnia. Mianowicie jak miałem uczucie zapchanego nosa i spore trudności z oddychaniem,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@dwa__fartuchy: teraz używam sporadycznie i z głową jak się po prostu przeziębie, albo gdy używam kokainy i sidofilu, ale znam człowieka, który też się uzależnił i już od paru lat dzień w dzień robi sobie kilkanaście strzałów.
Starałem się go namówić do rzucenia, ale nie da rady się przekonać
@dwa__fartuchy: Czuje się w obowiązku odpisać po kilku latach tego gówna. Jest czwarta metoda - odstawiamy po jednej dziurce w nosie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Brak możliwości oddychania dyskwalifikuje odstawienie. Tego się nie da ogarnąć. Ale! Jak psikamy tylko w jedną, to druga się regeneruje. Po miesiącu zmiana. I tak do skutku. Z tego co pamiętam to po 3 miesiącach już nie musiałem używać kropli. Polecam ten