Wpis z mikrobloga

Mirki ciekawa sprawa.
Pracuje od lipca w dużej korporacji w mieście wojewódzkim. Umowę miałem do końca tego roku.
Wstępnie zostałem poinformowany że firma chce ze mną przedłużyć umowę. Ale teraz jak jestem na urlopie dostałem informację, że umowa ma zostać zawieszona. Nie mam jej przedłużonej, nic oficjalnie jeszcze (nic nie podpisywałem). Powodem zawieszenia jest niewykorzystanie dnia wolnego przysługującego dla osób zaszczepionych. Jestem niezaszczepiony i nie mam zamiaru się szczepić. Fake'a też nie chcę sobie załatwiać bo mogą wyniknąć z tego jakieś problemy. Jutro mam rozmowę z kierownikiem odnośnie mojej przyszłości w firmie. Jak to rozegrać żebym mógł pracować i jednocześnie nie musiał się szczepić? Nie jestem jakimś wielkim antyszczepionkowcem po prostu boję się objawów poszczepiennych i osłabienia naturalnego układu odpornościowego. Zaszczepione osoby przeciez też mogą zarażać więc nie rozumiem argumentu że narażam kogoś innego na zachorowanie.
#pytanie #kiciochpyta #covid19 #praca
  • 4
@ProHefajstos: musisz zrozumieć jedną rzecz, będąc niezaszczepiony jesteś ryzykownym pracownikiem bo w razie gdybys wylądował na kwarantannie na 17 dni, nie mając szczepienia negatywny wynik testu nie zwalnia Cię z kwarantanny. I to jest poważny problem, wiem bo przerabiam to teraz u siebie w firmie
@ProHefajstos: Kiedyś żeby mieć prace trzeba było posiadać legitymacje partii, a teraz certyfikat szczepienia. Spróbuj ściemnić ze miedzy pierwsza a druga dawką dostałeś jakiegoś choróbska wiec nie masz pełnego zaszczepienia ale nadrobisz to niedługo. Zagraj na zwłokę - myślę ze niebawem (kilka kilkanaście miesięcy) ten cały cyrk ze szczepieniami może się zakończyć. Trzeba wytrzymać aż nie będzie chętnych na n'tą dawke szczepionki. Już widze ze coraz wiecej osób nie wybiera się