#wszczurzymkinie Prosto ze zlotu NSDAP lecimy na Polskie dwory XVIII w. Straszny dwór jest ekranizacją opery Moniuszki. Rok 1936 oglądamy więc z perspektywy II RP. Pierwsza scena słaba. Bogato ubrani być może husarze lub inni wojacy wysokiego szczebla przyrzekają iż ożenek im nie w smak, przecz trzeba być zawsze gotowym by służyć ojczyźnie. Scena napawa nas przestrachem, że film będzie zrealizowany jako nagranie z teatru.
Nic bardziej mylnego, co prawda kamera raczej statyczna, a gra aktorska lekko w stronę teatralną. Jednak mamy uczucie jak najbardziej filmowe, a kadrowanie odważne, dające powietrze, mamy możliwość zobaczenia pięknych wnętrz i nie czujemy, że aktor zaraz wyskoczy z ekranu i da nam po zębach. Jest to miła odmiana od kina amerykańskiego.
Fabuła prosta, ale pełna zwrotów akcji więc nigdy nie wiadomo co się zaraz wydarzy, a mimo to prosto jest śledzić co się dzieje. Nie jest to horror a raczej lekka komedia pomyłek, gdzie 3 ciotki chcą wydać swoje córki za dwóch braci, żołnierzy którzy przyrzekali kawalerski stan w scenie pierwszej. Komu zabije dzwon weselny, jeśli w ogóle to się okaże...
Efektów specjalnych brak, a taśma filmowa była nie równo naświetlana co jednak totalnie nie przeszkadza w odbiorze.
Zapraszam do komentowania. A brak wpisu z 1935 nie znaczy że go nie było ( ͡°͜ʖ͡°) dziś planuje zebrać wszystkie na mojej stronie i zalinkuje tu w komentarzu albo w kolejnym wpisie.
Prosto ze zlotu NSDAP lecimy na Polskie dwory XVIII w.
Straszny dwór jest ekranizacją opery Moniuszki.
Rok 1936 oglądamy więc z perspektywy II RP.
Pierwsza scena słaba. Bogato ubrani być może husarze
lub inni wojacy wysokiego szczebla przyrzekają iż ożenek
im nie w smak, przecz trzeba być zawsze gotowym by służyć
ojczyźnie. Scena napawa nas przestrachem, że film będzie
zrealizowany jako nagranie z teatru.
Nic bardziej mylnego, co prawda kamera raczej statyczna,
a gra aktorska lekko w stronę teatralną. Jednak mamy uczucie
jak najbardziej filmowe, a kadrowanie odważne, dające powietrze,
mamy możliwość zobaczenia pięknych wnętrz i nie czujemy, że
aktor zaraz wyskoczy z ekranu i da nam po zębach. Jest to miła
odmiana od kina amerykańskiego.
Fabuła prosta, ale pełna zwrotów akcji więc nigdy nie wiadomo
co się zaraz wydarzy, a mimo to prosto jest śledzić co się dzieje.
Nie jest to horror a raczej lekka komedia pomyłek, gdzie 3 ciotki
chcą wydać swoje córki za dwóch braci, żołnierzy którzy przyrzekali
kawalerski stan w scenie pierwszej. Komu zabije dzwon weselny,
jeśli w ogóle to się okaże...
Efektów specjalnych brak, a taśma filmowa była nie równo naświetlana
co jednak totalnie nie przeszkadza w odbiorze.
film ma znak jakości #filmnawieczor #moniuszko #szlachta #iirp #film
Zapraszam do komentowania.
A brak wpisu z 1935 nie znaczy że go nie było ( ͡° ͜ʖ ͡°) dziś planuje zebrać
wszystkie na mojej stronie i zalinkuje tu w komentarzu albo w kolejnym wpisie.