Wpis z mikrobloga

Wczoraj głośno o Singapurze odnośnie szczepień to się podczepię trochę o opiszę lekko temat broni w Singapurze.

Singapur ma najniższy odsetek śmierci spowodowanych użyciem broni na świecie w przeliczeniu na mieszańca. Mowa tutaj sumarycznie o celowym zabójstwach, samobójstwach i wypadkach. Nie jest może najbardziej rozbrojonym krajem na świecie - bo w cywilnych rękach jest około 20000 sztuk - ale stawia go to prawie na samym końcu światowej stawki jeśli chodzi o liczbę broni na jednego mieszkańca. O pozwolenie można wystąpić w celach sportowych - trzeba należeć do klubu strzeleckiego i spełnić jeszcze kilka innych warunków np. być obywatelem Singapuru, przejść badania psychologiczne. Licencję także otrzymują firmy zajmujące się wytwarzaniem i handlem bronią.

Ciekawe natomiast są kary za nielegalne posiadanie i używanie broni.
W skrócie streszczam całą artykuł prawa odnośnie posiadania broni w Singapurze.

- Za posiadanie nielegalnej broni jest od 5 do 10 lat więzienia oraz co najmniej 6 uderzeń batem.
- Za noszenie nielegalnej broni ze sobą jest od 5 do 14 lat więzienia oraz co najmniej 6 uderzeń batem.
- Za posiadanie broni w czasie przestępstwa (z tego co rozumiem także tej legalnej), ale bez jej użycia, jest dożywocie i co najmniej 6 uderzeń batem.
- W pierwszych 2 punkach kara może być maksymalnie 20 lat jeśli wcześniej było się karanym.
- Wyjątkiem są sytuacje typu: legalna wizyta przedstawicieli obcych sił mundurowych, oficjalne ceremonie wojskowe, posiadanie licencji, specjalne wydarzenia za zgodą odpowiedniego ministerstwa
- Za użycie lub próbę użycia broni w taki sposób że ktoś mógłby zostać ranny albo zniszczone zostałoby mienie jest kara śmierci. Taki zamiar jest uznawany za domniemany, chyba, że udowodni się że było inaczej.
- Za jakikolwiek użycie lub próbę użycia broni do dokonania przestępstwa, bez znaczenia czy ktoś mógłby być ranny czy nie, jest kara śmierci.
- Za przemyt broni jest dożywocie i co najmniej 6 uderzeń batem albo kara śmierci.
- Posiadanie więcej niż 2 sztuk broni jest traktowane tak samo jak przemyt broni.
- Za "współudział" czyli dokonywanie czynności wspólnie z osobą posiadającą nielegalną broń (i będąc o tym świadomym) grozi taka sama kara jak osobie którą tą broń faktycznie posiada.
- Za użycie imitacji broni do dokonania przestępstwa tak że ofiara mogła poczuć zagrożenie zdrowia i życia jest kara do 10 lat więzienia i co najmniej 3 uderzenia batem.
- W przypadku znalezienia broni w lokalu lokator z automatu uznawany jest za jej posiadacza, chyba że zostanie udowodnione inaczej.

Źródło: https://sso.agc.gov.sg/Act/AOA1973

Nie mam żadnego wyraźnego zdjęcia policji z bronią w Singapurze więc kradnę zdjęcie stąd

#ciekawostki #singapur #bron #jemprzeciez <- mój tag
kotbehemoth - Wczoraj głośno o Singapurze odnośnie szczepień to się podczepię trochę ...

źródło: comment_1640682217JNGQ8TF6PsBoVorhwKTWZp.jpg

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
- W przypadku znalezienia broni w lokalu lokator z automatu uznawany jest za jej posiadacza, chyba że zostanie udowodnione inaczej.


@kotbehemoth: To tak trochę do dupy prawo jak z narkotykami na Filipinach...
Łatwe do wykorzystania, żeby kogoś wrobić lub się go pozbyć.
  • Odpowiedz
@IntoApocalypse: Tak, nie wiem jak z tym przychodzeniem się poddać ale pozwolił ludności cywilnej na mordowanie każdego podejrzanego o dilerstwo. Trochę osób poginęło i poznajdywano przy nich 0.5g MJ (czyli 100000 dawek dilerskich na Polskie) i nikt z tym nic nie robił bo uznawano, że słusznie bo skoro coś miały zwłoki przy sobie to musiałbyć to diler.
  • Odpowiedz
@kotbehemoth: kara więzienia + baty.
Podstawą praw człowieka jest niewinność do udowodnienia winy.

Jeżeli u nich to działa dobrze, to spoko. Wiem, że mają tam podejście dosyć dobre jak sam Lee Kuan Yew mówił (+/-) "prostego wieśniaka nie nauczy się nie srać na ulicy upominając go, tylko trzeba go smagać batem aż się nauczy" co zaowocowało rozwojem kraju.
Jednak nadal jest to dosyć ryzykowne podejście dające furtkę do nadużyć.
  • Odpowiedz
kara więzienia + baty.


@jbc_wszystko: są dopiero po procesie w którym oskarżony ma szansę wykazać, że to nie jego. Tzn wiem do czego pijesz - że to powinni jemu udowodnić, że to jego broń. Masz rację, że jest pole do nadużyć. Niemniej chyba to zabezpieczenie przez podejściem Jakimowicza z Młodych Wilków "Mów, że to nie twoja ręka"
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kotbehemoth: coś dla korwinistów, ekskorwinistów i wolnorynkowców chwalących ten kraj za liberalizm gospodarczy i swobodę w biznesie.

Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.

W sumie w pobliskim i często zestawianym HK jest też dość restrykcyjnie i uznaniowo z dostępem do wszelakiej broni białej i miotającej-poza ASG do kilku J i jakimiś powszechnie używanymi narzędziami
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ShogunSdz: a ja spotkałem się z opiniami akurat pewnego mieszkającego w Singapurze rodowitego mieszkańca-który nawet zrobił prezentację o tym, że tamtejsze prawo o broni jest na tyle surowe...że już pewnym liberalizmem byłoby samo zrównanie procedur z prawem jazdy.

I o dziwo jakoś nikt mu nie nawrzucał, że od razu chce najchętniej mieć tam drugie USA, czy jak to hoplofoby mają w zwyczaju.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@jbc_wszystko: cóż...nie wiem czy chciałbym mieszkać w kraju, w którym jak przyszlo do tworzenia sił zbrojnych i współpracy wojskowej z izraelem, to jakby brakło ludzi to chcieli zaciągać bezdomnych i margines społeczny.

Tłumacząc, że są to jakoby tacy podludzie, gorszy sort-i przez harowanie w woju muszą się odpłacić kolektywowi za swoją podrzędność. Czy coś +/-.

Takie restrykcje biorą się z konkretnie wykluczającej, elitarystycznej kultury-choćby świeckiej to równie toksycznej jak zdewociali
  • Odpowiedz