Wpis z mikrobloga

#europauniversalis #strategie

Zacząłem sobie nową grę jako Moskale, teraz już właściwie Rosja.

Jak myślicie, to cwany pomysł aby być w dupie 8 technologii dyplomatycznych tylko? Chodzi mi o to, że w celu osiągnięcia wymogów westernizacyjnych maksymalnie przepieprzamy punkty dyplomacji budując pierdyliardy budynków handlowych i inwestując w idee (aczkolwiek jeszcze nie mam żadnej na dyplomacji) żeby odpadać TYLKO w technologii dyplomatycznej. W efekcie w ciągu iluśtam lat mamy całe imperium pod kulturą rosyjską (a co sobie będziemy punktów żałowali?) i rozwinięte na ile się da. Rosja jako potęga kontynentalna ma raczej #!$%@? na to, że ich flota będzie odstawać więc nawet bym pewnie nie odczuł zacofania technologicznego. A w praktyce zapewne by tak było, że bylibyśmy zapuszczeni o około 6 technologii dyplomatycznych a nie 8. Wystarczy po prostu wyczuć moment żeby nas przegonili jeszcze o 1 z admin i military.

Potem jako że rosyjskie idee zapewniają -10% koszt technologii i do tego możemy sobie jebnąć uniwersytet -5% do kosztów technologii, powinniśmy być w stanie spokojnie sobie te technologie dyplomatyczne odrobić (bo nie mamy już nawet co budować za te punkty).

Jak myślicie, dobry plan?
  • 10
@miewamkoszmary: Ludu mnogo, ale pomyśl jaką potęgę można osiągnąć mając do tego zachodnie koszta technologii i jednostki :D Przy ponad pół miliona manpower Rosja mogłaby samodzielnie walczyć z całym światem na raz.
@miewamkoszmary: @speerpre:

Aaa, jeszcze jedno jest. Jeśli chcecie mieć stolicę w St. Petersburgu - czyli historycznie, musicie mieć grupę technologiczną "western" :) Rosja historycznie za Piotra I się zwesternizowała. A stolica w St. Petersburgu oznacza pierdyliardy złota z handlu.