Wpis z mikrobloga

Ciekawe, czy gdyby nie wymyślenie przez brytyjskiego lekarza teorii, że szczepionki powodują autyzm u dzieci, dzisiaj mielibyśmy do czynienia z powszechną odmową szczepień na covida? Osobiście znam rodziców autystycznej dziewczynki, którzy nadal w to wierzą, a na przykład nie słyszeli nigdy o tym, że autyzm zazwyczaj występuje w rodzinach, gdzie co najmniej jeden rodzic wykonuje zawód techniczny. Ojciec tej dziewczynki jest automatykiem. Wcześniej, zanim pojawiła się publikacja tego "lekarza", szczepień odmawiali głównie jacyś odszczepieńcy pokroju świadków jehowy lub ludzi żyjących w zgodzie z naturą, żywa woda itd. Teraz zjawisko jest powszechne i rośnie w siłę.

Więcej na temat tego lekarza z wiki:

Andrew Wakefield (ur. 1957) – były brytyjski lekarz gastroenterolog. W 1998 opublikował wraz z 12 innymi naukowcami (Wakefield był pierwszym autorem) w czasopiśmie naukowym „The Lancet” artykuł, w którym zamieścił wyniki badań, które rzekomo wskazywały na związek między stosowaniem u dzieci szczepionki MMR a wystąpieniem u nich autyzmu i zapalenia jelit.

W wyniku dziennikarskiego śledztwa przeprowadzonego przez Briana Deera z The Sunday Times okazało się, że wyniki badania zostały sfałszowane. Wakefield otrzymał za swoją publikację 435 000 funtów od prawników działających na zlecenie rodziców, którzy domagali się odszkodowań od koncernów farmaceutycznych za rzekome szkody wywołane przez szczepionki. Publikacja została wycofana przez czasopismo Lancet w 2010, a sam Wakefield za swoje nieetyczne działania otrzymał naganę od brytyjskiego General Medical Council oraz zakaz wykonywania zawodu lekarza w Wielkiej Brytanii.

W 2014 roku badanie przeprowadzone na 1,2 mln dzieci wykazało brak jakiegokolwiek związku między szczepionką na MMR a autyzmem

#medycyna #zdrowie #koronawirus #covid #autyzm
pogop - Ciekawe, czy gdyby nie wymyślenie przez brytyjskiego lekarza teorii, że szcze...

źródło: comment_163960684296SRfc3WOIH2l1EqWAYD4i.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz