Aktywne Wpisy
WielkiNos +400
wojciech_adasdas +19
mirki w robocie chcą nagrać jakiś filmik z życzeniami i napisała do mnie julka z HR z prośbą (nie pytaniem) żebym nagrał telefonem krótki film jak mowie coś tam świątecznego i to zostanie sklejone w jedne długie życzenia z filmikami innych pracowników
prawdę mówiąc to nie uśmiecha mi się nagrywać czegoś takiego, bo chodzę do pracy po pieniądze. to pewnie istotne ale nie chodzę tez zazwyczaj na zadne imprezy firmowe, chyba ze
prawdę mówiąc to nie uśmiecha mi się nagrywać czegoś takiego, bo chodzę do pracy po pieniądze. to pewnie istotne ale nie chodzę tez zazwyczaj na zadne imprezy firmowe, chyba ze
Sprzedałem auto.
Kia Sorento 2005. 3.5L benzyna+gaz.
Tył napęd, wersja amerykańska.
PO MIESIĄCU od sprzedaży auta dostałem telefon od kupującego, że zepsuta jest skrzynia biegów i ten kupił inną, zapewne używaną skrzynie. Jak jego mechanik wymienił (lub zaczął wymieniać) te skrzynie to stwierdził, że uszkodzony jest też silnik bo obróciła się jakaś panewka.
Kupujący odjechał ode mnie autem na kołach. Kupujący zapoznał się ze stanem auta (2005 Kia Sorento. Cena 3500zł)
Auto w momencie sprzedaży nie miało badania technicznego, na umowie jest to napisane. Napisane jest też zgodnie z prawdą, że auto ma niesprawne hamulce i jest do napraw blacharskich.
Na umowie jest zawarty punkt, że kupujący zapoznał się ze stanem auta ( faktycznie oglądał je z dwoma kolegami przez około godzinę) i, że sprzedający powiadomił o wadach auta. Kupujący dostał wyszczególniona liste napraw wraz z kosztami.
Kupujący zapłacił 3500zl zgodnie z umową, czyli cene dość niską lecz zgodną z ogólnym stanem auta.
KUPUJACY ODJECHAL NA KOŁACH mimo niesprawnych hamulców (pęknięty przewód) i po miesiącu dzwoni z zepsutą skrzynią i silnikiem.
Mieli zastrzeżenia co do pracy silnika (głośno chodziły zawory na zimnym silniku, po rozgrzaniu się uciszaly. Była odpowiednia ilość oleju, sprawdzali jeszcze przed zakupem) ale mimo wszystko zdecydowali się kupić bo cena była niska.
Zaproponowali 3500zl i na tę cenę zgodziłem się bez negocjacji.
W aucie były do naprawy właśnie hamulce, zatarta sprężarka klimatyzacji, naprawy blacharskie, brak badania technicznego i ostatnie dni OC.
A tu po miesiącu informacja o uszkodzonym silniku i skrzyni..
Jestem w mega szoku i proszę radę co z tym zrobić.
Właśnie dzwonil do mnie ojciec kupującego i powiedział, że silnik jest zatarty na panewkach..
Miesiąc po..
mam podejrzenia, że może mechanik źle wymienił te skrzynie i zepsuł silnik przy okazji albo kupujący (młody kierowca) szalał i zajechał auto po prostu..
Albo kupili to auto na części i wymienili moje sprawne do innego auta...
#mechanikasamochodowa #samochody #prawo
@tojama: powiedź, że się nie zgadzasz i tyle :P
Moim zdaniem na sprawie sądowej zdecydowanie gorzej wyjdziesz.
Panewka też stuka tylko na zimnym na początku potem się wycisza.
po przeczytaniu wszystkich komentarzy chyba faktycznie napiszę, że odrzucam rękojmię i najwyżej zacznę odkładac kasę na prawnika..
Znajoma sądziła sie o auto warte 50k i po 5 latach nic nie ugrała (kupiła uszkodzone). Auto rozwalone stoi w stodole i czeka już chyba tylko na złomowanie xDD
I jeszcze dwie kwestie:
1. Zapis w umowie że kupujący zapoznał się ze stanem technicznym nie ma żadnej mocy prawnej
2. Rękojmi pomiędzy dwoma osobami
Brak zmiany właściciela auta.
Auto przeszlo przegląd pozytywnie 10dni po zakupie .
Do momentu przeglądu przejechało 46km (na umowie jest wpisany prawdziwy przebieg).