Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
#gotujzwykopem od jakiegoś czasu piekę domowy chleb na drożdżach (bo nie mam dostępu do żytniej mąki na zakwas). Wychodzi mi smaczny twór ale nawał bym to raczej ciastem drożdżowym niż chlebem. Kruszy mocno i zdecydowanie niema konsystencji takiego normalnego chleba. Co robię źle?

Przepis na oko (ale dodam, že używałem gotowych mieszanek też z podobnym skutkiem ) :)
Pół kilo mąki,
Sól, cukier
Około 18g świeżych drożdży
Szklanka ciepłej wody
Odrobina oleju
Mniej więcej drugie tyle piwa (tu już na oko do momentu až ciasto przestaje się kleić do rąk)

Drożdże budzę w ciepłej wodzie,
wszystko mieszam, ugniatam( wyrabiam) i odstawiam tak na pół godziny aż podrośnie.
Potem na rozgrzany piekarnik w brytfance z granitową powłoką na około 220 stopni i mniej więcej 40 minut plus jakieś 10 przy wyłączonym piekarniku i uchylonych drzwiczkach.

Efekt: bardzo smaczne. Ale nie przypomina mi to jednak chrupiącego chleba z mięciutkim środkiem :)

Ktoś, coš? :)
  • 8
  • Odpowiedz
@ECMAlover: hm, tak z 1850 by było lepsze. A nie masz nigdzie biedronki w okolicy? Tam mają żytnią (i pszenną też) mąkę 2000, na obrazku taka baba się śmieje nie wiadomo z czego.
W ostateczności możesz spróbować kupić taki zasuszony zakwas, jak drożdże, ale nigdy nie miałam z czymś takim do czynienia, więc nie wiem, czy działa
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Limonene: wiem, że w biedrze mają żytnią 2000, ale mniej więcej tyle to ja mam do niej kilometrów :( cóż chyba powalczę z tą 1050, moooże coś wyjdzie :)
  • Odpowiedz