Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#zonabijealewolnobiega (?) #dzieci #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Zauważam, że żona coraz częściej traci cierpliwość względem naszego jedynego dziecka, czterolatki. Wiem, że kocha ją nad życie, ale ostatnio mała zaczyna dorastać i przy tym trochę sprawdzać nasze granice, reaguje płaczem, rozpaczą na wszelkie odmowy. Staramy się z nią rozmawiać o uczuciach, nie tylko odwracać uwagę, zbywać albo ulegać.
Dziś żona po ciężkim dniu w pracy, przy znacznym jęczeniu dziecka, powiedziała, że ma ochotę ją "strząchnąć". Spokojnym głosem odparłem (bo myślałem, że to normalna rozmowa), że jak tylko to zrobi małej, to ja też nią "strząchnę" w ten sam sposób. Ona na to odparła, że jeśli palcem ją tak tknę to z nami koniec, dodając, że żałuje, że sama nie miała kogoś, kto by się za nią tak postawił.
WTF? Oczywiście nie będę uciekał, ale jakiej pomocy mam szukać? Bo najwyraźniej z całą naszą trójką coś nie gra.

Trochę tła:
Oboje jesteśmy 35+, długo ze sobą chodziliśmy, byliśmy zaręczeni, z dziećmi się nie spieszyło - ogółem 15 lat razem, 10 lat po ślubie, dziecko (jedno, świadomie) dopiero od 4 lat.
Oboje jesteśmy młodszym rodzeństwem z rodzin 2+2. Moi rodzice urodzili się na wsi i emigrowali za pracą fizyczną do miasta, jej rodzice są z miasta, mają wyższe wykształcenie, dziadkowie po części też - myślę, że to może mieć znaczenie.
Ja nie byłem bity w młodości, ale mój starszy brat tak - dyscyplinowany pasem. Obaj jesteśmy dziś stosunkowo zrównoważonymi ludźmi, mamy normalne rodziny, chodź stosunki z rodzicami dosyć chłodne. Ja i brat chodziliśmy cały czas do żłobka/przedszkola, bo rodzice pracowali, a dziadkowie byli daleko na wsi.
Żona utrzymuje, że ani brat ani ona nie byli dyscyplinowani za młodu. Zamiast przedszkola czy żłobka była mama, która nie musiała pracować, albo babcia-emerytka (w wieku 50 lat).

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61a7d55f596226000a57acf4
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania: kumpel ma trojaczki w wieku twojego jedynego bąbelka. Ja mam dwójkę i myślę o trzecim z żoną.

1) jesteście zmęczeni
2) macie za dużo czasu na głupoty jak o takich rzeczach myslicie
3) problemy wychowawcze to wina rodziców którzy nie wiedzą co zrobić

Ja powiem od siebie tyle - weź córkę na 2h na miasto, na spacer, na łyżwy, do kina, na lody.
Gdziekolwiek żeby żona chwilę miała dla siebie.
Spokojnym głosem odparłem (bo myślałem, że to normalna rozmowa), że jak tylko to zrobi małej, to ja też nią "strząchnę" w ten sam sposób.


@AnonimoweMirkoWyznania: Jedyna sytuacja, gdy wolno skrzywdzić kobietę. Gdy jakaś kobieta, tyka się twojego dziecka. Trochę pechowo, że akurat padło na matkę tego dziecka, no ale trudno.

Zboieraj na nią dowody że jest przemocowcem. ELO ¯\_(ツ)_/¯
@AnonimoweMirkoWyznania: Jesteście przemęczeni, też miałam podobne doświadczenia, głównie ja się zajmowałam dzieckiem, ale gdy miałam chwile kryzysowe to nie bałam się prosić męża ani teściowej o pomoc. Gdy żona czuje napływ złości, niech uda się do zacisznego miejsca i policzy do 10, to pomaga.