Wpis z mikrobloga

Dopiero wstaję, potrzeba snu 10-11h stawia mnie na przegranej pozycji w stosunku do społeczeństwa. Nie mam czasu na nic poza spaniem i pracą. Nie mam na to żadnego wpływu, zawsze tak było. It's over
#przegryw
  • 9
  • Odpowiedz
@KorwinizacjaPrzelyku: Ja zasnąłem dziś około 4:00. Wczoraj o 5:30, a przedwczoraj co prawda o 1:45, ale żeby tego szczęścia nie było za wiele, to nad ranem miałem 3-godzinną przerwę w śnie. Kładę się każdego dnia około 23:30 i ni cholery czasami nie potrafię zasnąć. Kręcę się w wyrku z boku na bok godzinami.

Od kilku dni przesypiam coś około 3,5 do 4 godzin na dobę. Frustruje mnie to niebywale. Mam nadzieję,
  • Odpowiedz
@KorwinizacjaPrzelyku to samo :( dlatego lubię pracę na 2 zmiane gdzie spie od północy do 12 i dopiero mam siły na prace tak to chodzę jak zombie a po 14 na 1 zmianie ide spać spie do 20 zjem I dalej spac i to jest kurła życie? :/
  • Odpowiedz