@janusz_z_czarnolasu: u mnie było tak samo. Miał ktoś się pojawić w danych godzinach więc czekaliśmy a nikt nie przyszedł i na następny dzień się dowiedzieliśmy że dzwonił. Finalnie domofon naprawili jak remontowali klatkę
@janusz_z_czarnolasu: sie smiejecie ,ale moj ojciec dzieki takim partaczom ma juz spora część miasta pod swoja "opieką" jako ten Pan od domofonu ( ͡°͜ʖ͡°)
@janusz_z_czarnolasu: Też kiedyś popsuł mi się domofon. Z miesiąc się nie mogłem zebrać, żeby zadzwonić do spółdzielni. W końcu umówiłem się z gościem na naprawę. Przyszedł elegancko, wchodzi patrzy i mówi: on - ale on jest wyłączony (wcisnął pstryczek) ja - serio Wyszedł, jeszcze zadzwonił, żeby sprawdzić czy działa. Działał Kurtyna
Kiedys jak mieszkalem w Londynie to spieprzylo mi sie pda, konkretnie ladowarka sie #!$%@? i zaczela dawac za duze napiecie czym usmazyla jakis modul od kontroli ladowania w pda. Zanioslem do serwisu i opisalem sytuacje. Po tygodniu wpadlem zapytac co slychac w temacie, a gosciu mowi ze nic, bo nie mial jak naladowac bo nie dostarczylem ladowarki z urzadzeniem...
Pozytywny Sutener jest już zajęty przez bułę ale przydałaby się nowa ksywka dla talerzyka ćpanculi. To powiecie na marzący sutener czy rozmarzony sutener albo uśmiechnięty sutener? Piszcie swoje sugestie i jutro zrobimy ankietkę na nową ksywkę dla talerzyka #famemma #primemma
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zamknął ticket bo nie odpisywałem na maila...
on - ale on jest wyłączony (wcisnął pstryczek)
ja - serio
Wyszedł, jeszcze zadzwonił, żeby sprawdzić czy działa. Działał
Kurtyna
Bo pan ze spółdzielni wiedząc, że domofon nie działa nie miał ze sobą kodu, albo chipa rfid.
Komentarz usunięty przez autora
(⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
I to jakiś koło 19.00, tak żebym przypadkiem nie był zalogowany w tym czasie i nie mógł zareagować XD
https://www.wykop.pl/wpis/25432769