Wpis z mikrobloga

Mireczki mam problem.

Spowodowałem dziś lekką stłuczkę parkingową. Cofając nie zauważyłem stojącego za mną auta, w które przyrżnąłem. Na szczęście nic poważniejszego się nie stało - po pobieżnych oględzinach za pomocą latarek nie stwierdziliśmy żadnych wgnieceń na zderzakach. Dostałem później od poszkodowanego smsa, że po oględzinach na parkingu znalazł sporą rysę, mam do niego jeszcze zadzwonić rano, kiedy zobaczy wszystko przy świetle dziennym. Podejrzewam, że będzie chciał lakierować cały zderzak (no bo jak inaczej).

Toteż mam do Was pytania:

- czy opłaci mi się z nim lepiej dogadać prywatnie, czy zgłaszać sprawę do ubezpieczyciela (auto kupiłem kilka miesięcy temu, ubezpieczenie mam jeszcze z poprzedniego właściciela, sam nie ubezpieczałem jeszcze samochodu).

- czy zna ktoś taniego lakiernika w Krakowie?

#kiciochpyta #krakow #pytanie #pytaniedoeksperta #ubezpieczenia #auta #samochody #wypadek
  • 12
@dessann: zaproponuj 200-300zł jako ugodę prywatną. Zawsze mają w historii ubezpieczyciele zdarzenia, które były w ciągu roku i mogą je wziąć pod uwagę. Także jeśli masz możliwość dogadaj się prywatnie.
@majas, @Rohnin @Tomek72222 może tak, może nie - teraz już się tego nie dowiem - ewidentnie moja wina i po tym jak walnąłem spodziewałem się większych strat. Zresztą w deszczu z latarkami z komórek nie wiele widać.

Gość nie wydawał się jakimś cwaniakiem, zresztą jaki miałby w tym interes jakby sam rysował sobie auto po stłuczce :S Poza tym staram się być uczciwy i wolę nie robić mu problemów, choćbym miał