Wpis z mikrobloga

Opowiadały wam babcie albo dziadkowie jak zachowywali sie Ruscy i Niemcy w trakcie II wojny światowej w stosunku do cywilów?

Z tego co pamietam to mój dziadek czy babcia mowili, że Niemcy byli dość kulutrali. A np. Ruscy przychdzili do domu srali albo szczali na podłodze, kradli oszczednosci i #!$%@?..
Chyba też mordowali w bardziej bestialski sposób.

Chce to zweryfikować

A te mordy banderowskie to w końcu byly wyczynem ukraińcow czy rusków?

#historia #rosja #niemcy #polska
  • 28
@lastro: Mojego dziadka niemiecki żołnierz kopnął gdy miał chyba 2 lub 3 lata. Podobno nie ukłonił się szwabowi i ten się zdenerwował. Pradziadek go wziął w ręce i uciekli przez ogrody. A przynajmniej tyle mi opowiedział śp. dziadek.
@lastro: Owszem.
Z dziadka opowieści pamiętam, że wywieźli go na roboty gdzieś do stoczni. Nie pamiętam konkretnie gdzie. Lekko nie było, źle spojrzałeś i pała była w użyciu. O ołowicy nawet nie wspominam.
Babcia pracowała u jakiegoś bauera. Podobno był tak rudy, że aż miedziany. Z kościoła lub kaplicy zrobił chlewik i hodował tam świnie. Nie chciały tam rosnąć i wyglądały jak przerośnięte szczury. Jak coś mu nie pasowało to tłukł
Z dziadka opowieści pamiętam, że wywieźli go na roboty gdzieś do stoczni. Nie pamiętam konkretnie gdzie. Lekko nie było, źle spojrzałeś i pała była w użyciu. O ołowicy nawet nie wspominam.


@ManiacTeam: Tutaj masz na myśli niemców?
@lastro: moj pradziadek z babcią pracowali w Austrii u jakiegoś bauera. Dziadek był jego woźnicą, w każdy weekend bauer jeździł sobie na dziewczynki, a Anton z Polski czekał na swojego pracodawce pod domem jakieś nowo poznanej Helgi.
Pradziadek zawsze mowil, że nigdy tak dobrze nie miał w życiu jak u tego Austriaka.
U mnie w miejscowości Rosjanie po zajęciu zachowywali sie jak dzicz - gwałty i rozboje były na porzadku dziennym.
@lastro: Moja babcia dostała od Niemców swoją pierwszą czekoladę w życiu XD Ogólnie byli mili, nie stwarzali problemów dla zwykłych cywilów.

Gdy weszli ruscy to sytuacja się zmieniła o 180st, zabierali jedzenie i bili a nawet zabijali bez powodu
@lastro Rodowici prusacy oziębli ale cywilizowani. Ruscy strzelali do dziadka za zegarek. Volksdojcze najgosi #!$%@?.
Edit: pogranicze prus wschodnich here. Dziadek przed wojną jeździł do prus na handel. I miał dobre stosunki z tubylcami.
@lastro: Babcia z okolic Bornego Sulinowa opowiadała, że niemiaszki jak uciekali to zostawiali rózne rzeczy dla osiedleńców a ruskie po przejęciu czuli się jak na placu zabaw, ponoć tylko handel z nimi był dobry. Jednego razu mówiła, że w nocy przyszłi ruskie z jakimś jeńcem niemieckim, ale że się nie dogadali to zastrzelili go na podwórku i zakopali w pomidorach. Pamiętam jak przeżywała, że zrobili to specjalnie. Mówiła, że dopiero rok
@lastro: tego typu opowiesci pokazuja jedynie wyrwane urywki z perspektywy danej osoby. Sa relacje odwrotne dlatego wyrabianie sobie radykalnych opinii w stylu ci byli tacy a ci tylko owacy to dalekie uproszczenie
@lastro Wiele zdarzeń nie było, ale z opowieści babci wiem, że jak Niemiec do nich przyszedł to faktycznie kulturalnie umiał się zachować, ale za to źle się spojrzałeś i milo nie było. Mogło się skończyć nawet rozstrzelaniem. Ruscy z kolei brudni, #!$%@? pchali się na czystą pościel, zostawiali syf. Po prostu zachowywali się jak chlewie nie zwracając na nic uwagi .
@lastro: Pradziadek pojechał na roboty, sam się zgłosił bo bał się represji, robota bardzo ciężka, czasem ponad siły, ale warunki dobre, jedzenie dobre, ubrania, zakwaterowanie wszystko było, nawet do "Polski" do prababci wysyłał paczki. Prababcia niemców wspominała jako kulturalnych i zdyscyplinowanych, nie grabili, jedynie w całej wsi zastrzelili wszystkie psy, wystarczyło nie wchodzić im w drogę, a nikt się nie czepiał. Ruscy to klasyczna swołocz, kradli, zabierali kury i żywność, każdy