Wpis z mikrobloga

Czytam sobie ostatnio forum #braterstwo i zauważam, że tamtejsze stężenie strzeleckiej januszerki niedługo doścignie elektrodę.

Z ostatnich wpisów:
1. Jak nie potrafisz zrobić kotwy w ścianie to nie zasługujesz na posiadanie broni
2. Jak używasz instagrama/gejbuka/mediów społecznościowych to jesteś tęczowym narcyzem
3. Jak nie rzucasz #!$%@? w co drugim słowie, to znaczy że jesteś sojową ciotą

W ogóle strach pójść na ich strzelnicę z kawą w termosie, bo w tym tempie niebawem zostanie powołana komisja weryfikacyjna, jakie mleko zostało dodane do kawy i czy aby nie sojowe.
Ciekawe, czy sąd polowy za kawę latte odbędzie się na miejscu na kulochwycie.

Ogólnie, okazuje się, że największym problemem polskiego środowiska strzeleckiego jest mleko sojowe.
Ja #!$%@?, co za żenada.

#strzelectwo #zainteresowania #elektrodacontent
Pobierz Stulejman_Wspanialy - Czytam sobie ostatnio forum #braterstwo i zauważam, że tamtejsz...
źródło: comment_1637146199GqjcZLdDu19YDUylSdWQxH.jpg
  • 13
@Stulejman_Wspanialy: Strzelectwo jak i każde inne hobby cierpi na ten sam problem - im więcej członków/osób zainteresowanych tym poziom grup/środowiska leci na łeb na szyję bo coraz szerszy przekrój społeczństwa jest widoczny, a co za tym idzie wysyp wszelkiej maści kretynów.

Przykładowo na grupie Mustang klub Polska, pare lat temu wrzucasz fotke swojego Mustanga i wszyscy happy, konwersacje etc. Teraz wrzucisz VI gen w 2.3 eco boost to cie zjada ze
@Stulejman_Wspanialy: Ja tam pewnie w bańce ale i na strzelnicach i na zawodach stężenie bucostwa jest wyjątkowo niskie, raczej wszyscy przyjaźni, uśmiechnięci i pomocni.

Za 4 lata strzelania tylko chyba raz się jakiś pajac w obcisłej koszulce przypajacował, że noszę pistolet z otwartym zamkiem na strzelnicy. Do dziś nie wiem o co mu chodziło. Poza tym uśmiechy i radość.