Wpis z mikrobloga

Uwielbiam jak #wroclaw kreuje prawo z dupy. Na Drobnera już jakiś czas temu postawili sobie znaki ustąp pierwszeństwa na przejeździe rowerowym xD ja wiem, tam jest torowisko tramwaje jadą dosyć szybko na tym odcinku ale to jest ustąp pierwszenstwa również przed autami. Znaki są dodatkowo w wersji mini co powoduje, że rowerzyści ignorują je jeszcze bardziej niż zwykłe. Oczywiście kierowca nie ma żadnej informacji na temat pierwszeństwa nad rowerzysta bo taka opcja wg prawa przecież nie istniejecie :D

Pytanie za 100 punktów brzmi: jak walne rowerzystę na tym przejeździe, to kto będzie winny? No bo będąc kierowca nie mogłem wiedzieć że mam pierwszeństwo i wymusiłem wg siebie a z drugiej strony rowerzysta miał mi ustąpić.
Pobierz hdeck - Uwielbiam jak #wroclaw kreuje prawo z dupy. Na Drobnera już jakiś czas temu p...
źródło: comment_1637133679AoFMCdfTZ5c0DLidKCJ1Cl.jpg
  • 41
Znaki są dodatkowo w wersji mini co powoduje, że rowerzyści ignorują je jeszcze bardziej niż zwykłe.


@hdeck: I na takiej wysokości, że jadąc sportowym rowerem (pochylona pozycja) trudno zwracać uwagę na każdy znak.
@hdeck: Szczerze przejazd przez to bez spowolnienia i puszczenia samochodów to i tak samobójstwo. A z tego co pamiętam, takie oznakowanie jest dozwolone. Fakt, ludzie w samochodach go nie widzą, ale przez to powinni częściej puszczać ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

Podobnie na Rondzie Pileckiego...


@zlyfutrzak: Niby od kiedy? Jechałem tamtędy w niedzielę i nie zauważyłem. Poza tym umieszczanie takich znaków na rondzie to jest już idiotyczne
To samo jest na skrzyżowaniu Borowskiej z Kukuczki.


@null_ptr: Ten akurat znak to jakieś nieporozumienie jest. stoi na końcu miejsca gdzie ścieżka skręca o 90 stopni i nie da się go w ogóle zauważyć dojeżdżając do przejazdu.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@hdeck: Trójkąciki w takim miejscu namalowane żeby tramwaj #!$%@?ął w przód roweru.
Ogólnie znaki moim zdaniem obowiązujące.
W Warszawie zdarzają się nawet stopy dla rowerów i są zwykle w rozsądnym miejscu (np. zjazd z mostu)
@hdeck: Nie znam tego konkretnego przypadku, ale z tego co się orientuję to rowerzysta ma pierwszeństwo gdy jest już na przejeździe, ale nie gdy na niego wjeżdża.
Z tego co kojarzę to jest też taka zasada dla przejść dla pieszych, że jak rozdziela je "wysepka" to traktowane są jako dwa oddzielne przejścia. Podejrzewam, że z przejazdem jest podobnie (nawet to widać na zdjęciu, że na środku wysepki przejazd się kończy i