Wpis z mikrobloga

Jestem zdesperowana, błagam o pomoc.
#krakow W poniedziałek 15. listopada w Parku Bednarskiego zaginęła mała jasnobrązowa 5-letnia suczka Lusia. Krótkie łapki, stojące uszy, czarne szelki John Dog. Jest zaczipowana, ma adresowke.

Ostatnio byla widziana w tramwaju nr 1 jadącym w stronę M1, na smyczy trzymała ją kobieta z 12-14 córką. Wysiadły prawdopodobnie między Teatrem Variete a Centralną.

Być może u Waszych sąsiadów nagle pojawił się pies, może gdzieś coś widzieliście.

Lusia jest adoptowana, sporo już w życiu przeszła. Schronisko w pełnej gotowości, straż miejska, wszelkie możliwe grupy na fejsie, plakaty rozwieszone.

Blagam o pomoc, o jakąkolwiek informacje.

#krakow #mpkkrakow #pies #zalesie
mmmmarta - Jestem zdesperowana, błagam o pomoc.
#krakow W poniedziałek 15. listopada ...

źródło: comment_1637094930C9oIiOmNKJ2QQtFQu0qbez.jpg

Pobierz
  • 56
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 39
@technic: też zawsze się zastanawiam jak ludziom giną te psy. Przecież to nie jest zabawka, że wyrzucam na dwór i może za godzinę wrócę zobaczyć czy nadal leży. Wychodząc z psem na spacer mam cały czas wzrok na nim czy przypadkiem gdzieś nie biegnie w dziwną stronę. Do tego jeśli pies się mnie nie słucha i nie przychodzi na komendę "do mnie" to nie ma prawa biegać bez smyczy na otwartej
@Radiativ: Ludzie je kradną. Mój pies wychodził co jakis czas przed brame domu jednorodzinnego zalatwic sie po okolicznych krzaczkach i ktoregos dnia nie wrocil. Okazalo sie że jakas starsza pani zawinela go do samochodu "bo pies był sam" #!$%@? na wsi pies pod domami biegał szczajac sobie po krzaczkach jak co drugi burek i ona stwierdziła że sobie go wezmie bo pewnie jest niczyj xD Pies wystrzyżony, z obrożą widać że