Wpis z mikrobloga

@MostlyRenegade: To ta paniusia je robi, ja tylko dbam o precyzję. Maski to jest coś co dotyczy każdego a nie usunięcie dziecia przez prawo gdy życie jest zagrożone dotyczy promila kobiet. Zrównywanie czegoś powszechnego z promilami to najstraszliwszy fikołek jaki jestem w stanie sobie wyobraźić.
@fanmarcinamillera: Kluczem jest słowo "może". Same moje istnienie może kogoś zabić. Istnieje coś takiego jak konkurencja wewnątrzgatunkowa. W życiu jeśli nie upomnisz się o siebie to inny ludzie zeżrą cię żywcem, każdy dba tu o swoje i każde twoje wybory nawet te gdzie nie inicjujesz agresji mogą kogoś potencjalnie zabić. Samym oddychaniem i nic nie robieniem w wielu sytuacjach moge komuś zaszkodzić, tyczy to się też tej nowej choroby.
@Volki: A jeśli nie zagraża?

Idąc tym tokiem rozumowania jeśli życie posłów konfederacji jest zagrożone przez maseczki to nikt nie zmusza ich do ich noszenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Brak maseczki może zabić człowieka kiedy go zarazisz


@fanmarcinamillera: Nie może. Nie wykazano, jakoby noszenie dzianin namordnych znacząco wpływało na wskaźnik śmiertelności.

Status konfiarza? Zaorany. Szczepienia i maseczki to moja prywatna sprawa, natomiast ciąża to sprawa całej prawicy w Polsce.


@fanmarcinamillera: A czy Dziambor kwestionował słuszność przesłanki zagrożenia życia lub zdrowia, która została wspomniana w tweecie rzekomo go orającym?
Kluczem jest słowo "może".


@Bonapartysta: Każdy imigrant może być terrorystą, ale nie musi. Ofc, można go deportować jak faktycznie będzie zagrażał życiu, ale wtedy (tak jak w przypadku ciąży) może być już za późno, by podjąć efektywne działania.

Dlatego powinniśmy mieć legalną aborcję jak i nie wpuszczać imigrantów, bo jedno i drugie to ryzyko, ryzyko, którego ktoś może nie chcieć podejmować.
@rzuf22: Legalna aborcja to ryzyko że jakiś człowiek się po prostu nie urodzi. W sumie to nie urodzi się ich dziesiątki tysięcy(bo to częste), a ile w praktyce umrze kobiet w skrajnej sytuacji gdy będzie a) zagrożenie życia b) lekarz pomimo że jest aborcja w przypadku zag. życia legalna to i tak tego nie zrobi mogę policzyć na palcach jednej ręki. To są właśnie proporcje o których rozprawiam.
Legalna aborcja to ryzyko że jakiś człowiek się po prostu nie urodzi.


@Bonapartysta: I co w związku z tym? Brak legalnej aborcji to narażanie życia kobiety przez 9 miesięcy. I wszystko jest ok jeśli się na to decyduje z pełną świadomością. Większość kobiet, które zachodzą tak robi, zachodzi w ciążę z własnej woli. Natomiast jeśli ma ryzykować życiem (bo każda ciąża jest ryzykiem życia, płód to pasożyt w ciele matki z
@rzuf22: Aborcja jest mniej zdrowa niż ciąża, więc lepiej już donieść pasożyta z punktu widzenia zdrowia. Jeśli już się wcześnie zgodziło na to aby jakiś wybrany z tłumów napalonych mężczyzn boski samiec wpuścił swoje doborowe nasienie to się ma co się ma.

Sprowadzasz wszystko do tematu chorego dziecka i kobiety która ma umrzeć. Tymczasem 99% ciąż to nic z tych rzeczy.
Aborcja jest mniej zdrowa niż ciąża, więc lepiej już donieść pasożyta z punktu widzenia zdrowia.


@Bonapartysta: Niech każdy rozstrzygnie to w swoim własnym zakresie, przecież to chodzi o jego życie.

Jednak wg. badań to co piszesz nie jest prawdą

Getting a legal abortion is much safer than giving birth, suggests a new U.S. study published Monday.

Researchers found that women were about 14 times more likely to die during or after