Wpis z mikrobloga

Na czym polega rzekoma wyższość nauki nad religią? Nie rozumiem sensu nawet porównywania obu tych dziedzin. Nauki szczegółowe mają to do siebie, że zajmują się kwestią badania określonej dziedziny takiej, jak biologia albo fizyka. Bazują na określonych paradygmatach i raczej nie wychodzą poza swoją specjalizację. Religia ma charakter nie tyle poznawczy, co aksjologiczny. Orzeka co jest dobre, a co złe w ramach danej społeczności. Stanowi podstawę systemu normatywnego. Ma to, co prawda przełożenie również na system pojęć i metod poznawczych, ale jest on już pośredni. Mówienie o jakieś wyższości nauki jest w tym przypadku zwyczajnym nieporozumieniem. Religia owszem może poprzez mit podjąć próbę wyjaśnienia powstania świata, lecz zawsze bazuje ona na symbolice i wpisuje się w bardziej ogólny sposób rozumienia świata w ramach danej kultury. W tym przypadku mogą jej podlegać jakieś określone paradykmaty nauki szczegółowej. Parafrazując Spenglera każda kultura ma swoją matematyke.
#kultura #socjologia #nauka #religia #filozofia #przemyslenia #anime
Al-3_x - Na czym polega rzekoma wyższość nauki nad religią? Nie rozumiem sensu nawet ...

źródło: comment_1637002645k3LSgJq0Rg0BzUSvagE5Zc.jpg

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
@nick-uzytkownika: Bzdury. Prawo nie ma charakteru aksjologicznego. Prawo jest wtórne wobec tak zwanego prawa naturalnego, o którym orzeka ideologia lub religia która dominuje w danej społeczności. Co więcej mogą się zdarzyć przepisy, które nie mają charakteru wartościującego, jak i normy w społeczeństwie które nie mają odzwierciedlenia w prawie.
  • Odpowiedz
@Al-3_x: czym jest prawo naturalne jesli nie prawem? W samej nazwie masz to slowo. Definiujac religie w swoim poscie odciales conajmniej polowe znaczenia tego pojecia ograniczajac je tylko do roli narzedzia do odrozniania dobra od zla. Nie wspomniales o tym ze religia niesie ze soba roznorakie proby wplywania na istoty wyzsze, ktorych istnienie zaklada, o tym ze wyodrebnia w spoleczenstwie grupe specjalistow do kontaktow z owymi istotami i tak dalej.
  • Odpowiedz
@Al-3_x: no i jeszcze wracajac do prawa naturalnego, moim zdaniem jest raczej nadrzedne nad ideologia i religia, ktore niejako tylko przesuwaja granice akceptowalnosci zachowan w danej spolecznosci.
  • Odpowiedz
@nick-uzytkownika:

czym jest prawo naturalne jesli nie prawem?

Równie dobrze mógłbyś spytać, czym są prawa fizyki, jeśli nie prawem. No jednak jest różnica między prawem grawitacji, wartościami aksjologicznymi, a przepisami prawnymi wymyślonymi przez człowieka. Między innymi takie, że prawo naturalne ma być w swym założeniu obiektywne, a przepisy prawne jedynie intersubiektywne. Mają też zupełnie inne funkcje, i to, co uważamy za prawo naturalne może jak najbardziej kolidować z tym, co
  • Odpowiedz
@Al-3_x:
Po 1. Okroiłeś do granic możliwości to czym faktycznie obecnie jest religia.
Po 2. Metodologią naukową, naukowcy starają się poznać otaczający nas świat. I wychodzi im to nieźle. Metodologia naukowa póki co jest najlepszym znanym mi sposobem dochodzenia do prawdy. Religie natomiast idą na łatwiznę, najczęściej tworząc jakiś magiczny byt z dupy, przypisując mu jakieś supermoce również z dupy i tak powstał świat, pora na CSa.
I ludzie bardzo
  • Odpowiedz
Co do wiary w byty wyższe, to wspomniałem o nich w dalszej części wpisu dotyczące symbolicznego rozumienia świata.


@Al-3_x: powstanie swiata to tez zaledwie czesc skladowa religii.
Moze powiem od razu jak ja rozumiem religie. Zaczne od dupy strony.
Wszedzie gdzie czlowiek ma do czynienia z religia wystepuja zawsze elementy takie jak bostwo, kaplan, swiatynia i nauka o tym co po smierci, ktorej kazdy sie boi. W roznych miejscach pod
  • Odpowiedz
@JamKarzeu2: napisales tak:

I ludzie bardzo często traktują religię jako narzędzie dochodzenia do prawdy. Sam tak robiłem. No i chyba nie muszę pisać jaką wartość ma ten sposób dochodzenia do czegokolwiek poza naiwnym zaspokojeniem swojej potrzeby poznania odpowiedzi na "najważniejsze" pytania ludzkości.

jestem ciekaw twoich zmagan z dochodzeniem do prawdy poprzez religie, wiec sie zastanawiam czy aby w pewnym momencie swojego zycia nie byles, jak wiekszosc polakow, katolikiem, ktorzy w
  • Odpowiedz
@nick-uzytkownika: Byłem bardzo mocno wierzący, oczywiście byłem katolikiem. Nawet chwilę byłem wkręcony w ruch światło-życie i byłem na ich 2tygodniowym wyjeździe oazowym. Były dwa takie momenty w życiu, gdy byłem przekonany że bóg na mnie bezpośrednio oddziałowuje (co dało mi jeszcze większy boost do wiary). Jednak zawsze miałem z tyłu głowy mnóstwo pytań, na które nigdy nie dostawałem odpowiedzi. Jako, że katolicy nie wiedzą w co wierzą, i że każdy
  • Odpowiedz
@JamKarzeu2:

Okroiłeś do granic możliwości to czym faktycznie obecnie jest religia.

Skupiłem się na tym, co jest dla mnie najistotniejsze. Choć pominąłem rzeczywiście jedną bardzo ważną kwestie, a mianowicie też bardziej pragmatyczną rolę religii w organizowaniu społeczeństwa. W samej biblii więcej jest tekstów poświęconych gospodarce i finansom, niż wierze, czy innych kwestiach. Przywiązujesz zbyt dużą wagę otoczce zamiast konkretom.

Metodologią naukową, naukowcy starają się poznać otaczający nas świat. I wychodzi im to nieźle. Metodologia naukowa póki co jest najlepszym znanym mi sposobem dochodzenia
Al-3_x - @JamKarzeu2: 
 Okroiłeś do granic możliwości to czym faktycznie obecnie jest...
  • Odpowiedz
Sama nazwa nauki szczegółowe dotyczy właśnie pewnego konkretnego tematu, a nie jakiegoś arche wszechświata jak próbujesz tutaj zasugerować.

@Al-3_x: Pisałem o metodologii naukowej, która jest nierozłącznie powiązana z nauką, ale nie o samej nauce.
No i wciąż, Ty piszesz o tym czym religia była, czy jest? Bo piszesz o zgaduję obecnych sporach wiara vs nauka, a jako argumenty podajesz że "kiedyś religie coś tam". Myślisz, że ktoś obecnie czerpie wiedzę
  • Odpowiedz
@JamKarzeu2:

No i wciąż, Ty piszesz o tym czym religia była, czy jest?

Oczywiście, że pisze czym religia jest obecnie. A to dlatego, że charakter religijny mają dla mnie również różnego rodzaju ideologie jak marksizm albo liberalizm które obecnie obowiązują i również mają charakter normatywny czy nawet ontologiczny. To, że biblijne rozważania ekonomiczne są współcześnie przestarzałe jest oczywiste. Miało tylko pokazać jaką funkcje pełniły i będą pełnić. Co do kwestii
  • Odpowiedz
@Al-3_x: z tego co piszesz widac ze jestes gosciem wyksztalconym, majacym grunt metodologiczny w nazywaniu rzeczy, odnosisz je do prac naukowych i filozoficznych, ale uproscmy troche bo nie sadze ze prosty czlowiek w swoim doswiadczeniu zycia, stajacy przed obrona religii jako czegos dobrego lub odrzuceniu jako zlego albo niepotrzebnego, zwlaszcza w swietle dobrze funkcjonujacej nauki, bedzie sie skupial na tych roznych trudnie brzmiacych aspektach. Nie mowie ze to zle (( ͡° ͜ʖ ͡°)) ale spojrzmy na to ze strony praktycznej. Wezmy tego statystycznego czlowieka na warsztat. W jego zyciu beda obecne trzy kwestie: chce byc dobry, chce wiedziec co sie dzieje i boi sie smierci. Na dzien dzisiejszy na te trzy kwestie mamy odpowiedz w postaci prawa, nauki i religii. Nie sa one doskonale, bo dalej widzimy, ze maja miejsce takie rzeczy jak przestepstwa w calej szerokiej gamie od drobnych pobic i kradziezy po bycie ponad prawem, niewiedzy gdyz w dalszym ciagu nie mamy odpowiedzi na niektore zagadnienia ale szereg hipotez, no i ta nieszczesna smierc z ktora kazdy zdaje sie obchodzic po swojemu idac albo w usystematyzowane religie albo we wlasne przemyslenia i filozofie, bedac oddzielonym lub nie od szeroko pojetej duchowosci.

Tylko ze to jest na dzien dzisiejszy, wczesniej religia dominowala nad wszystkimi obszarami, az zaczely sie wydzielac samodzielne twory ktore coraz doskonalej rozwiazywaly dwie z trzech przedstawionych kwestii. Ale z ostatnia mimo prob nauki na wyjasnienie fenomenow dalej nie ma konsensusu. Dlatego dalej mamy religie. Problem z religia jest taki jak napisalem juz wczesniej, sa ludzie ktorzy wykorzystuja naturalny strach przed smiercia do wlasnych celow i to jest wszedzie, jest to obiektywnie zle i dziadowskie. I mozna albo przelknac ten fakt i dalej praktykowac robiac swoje, albo porzucic systemy religijne i robic po swojemu. W zadnym wypadku nie eliminuje to do konca strachu przed smiercia
  • Odpowiedz