Wpis z mikrobloga

Spostrzeżenie: Większość książek na rynku z wysoką sprzedażą epatuje wulgarnością i brutalnością na kazdym kroku nawet jesli jest to literatura z teoretyczne "wyższej półki" (seks, morze przekleństw do granic możliwości, brud i zło wokół). Drugą stroną medalu są przesłodzone, współczesne harlequiny dla kobiet.

Jakie wy macie spostrzeżenia?

#ksiazki #przegryw #literatura #polska
  • 24
@itakisiak: Właśnie ja w szoku trochę jestem jak się w to wgłębiłem. Dowiedziałem się o autorach "sadystach" jak Czornyj czy ktoś tam, ale ogólnie większość książek które dobrze się sprzedają mają w sobie od groma tych elementów które wymieniłem. Do tego "pornosy sensacyjne" typu Paulina Świst to jakieś grube bestsellery. Wydaje się że jeśli ktoś chce zarobić na książce to wystarczy że napisze jakąś błazeńską intrygę byle dużo się działo, byle
Spostrzeżenie: Większość książek na rynku z wysoką sprzedażą epatuje wulgarnością i brutalnością na kazdym kroku nawet jesli jest to literatura z teoretyczne "wyższej półki" (seks, morze przekleństw do granic możliwości, brud i zło wokół). Drugą stroną medalu są przesłodzone, współczesne harlequiny dla kobiet.

Jakie wy macie spostrzeżenia?


@KoninaBeZiomeczka: Może jeszcze coś dodam do swojego pierwszego, nazbyt lakonicznego komentarza. Zjawisko, o którym piszesz, jest związane z szerszą tendencją, narastającą przez ostatnie dekady:
@itakisiak: Dzięki wielkie za linka, za chwilę będzie czytane. Czegoś takiego szukałem, jakiegoś wyjaśnienia. Do tego wydaje mi się że pisarze kiedyś uważani za gatunkowych, jak Stephen King choćby, byli krytykowani za opisywane rzeczy. I okej, często King nie robił literatury wysokich lotów bo ma dużo średniaków, ale stylu i warsztatu mu nie można odmówić. Gośc potrafi pisać. A teraz? Warsztat kuleje, piszą byle co, redakcja leży, a to grube bestsellery
@AleKrosnoToTySzkaluj: Tak, sam lubię pewne "głupie" rzeczy. Tylko mówię, jak się popatrzy na rynek książek kryminalnych zza granicy to często są to naprawdę solidne pozycje. Do tego bez wulgaryzmów na siłę, bez pokracznych scen seksu i przede wszystkim są całkiem nieźle napisane. Tymczasem polscy autorzy mają problemy nawet z wykreowaniem spójnej postaci czy kreacją świata przedstawionego. Weźmie ktoś zlepek powierzchowności, postać jest papierowa i przerysowana a czytelnicy się podniecają jaka ta
@KoninaBeZiomeczka Zgoda. Dlaczego tak się dzieje? Bo od zawsze najlepiej sprzedawał się seks i przemoc. Najpopularniejsze na rynku są kryminały, które może i nie muszą być brutalne, ale trochę mają to wpisane w DNA, do tego mamy romanse, a w zasadzie książkowe porno. Nic dziwnego, zwłaszcza że musisz wziąć pod uwagę konieczność ciągłego przesuwania granicy - coś co było niedopuszczalne 100 lat temu, dzisiaj jest normą nad którą nikt się nie zastanawia
@Najmilszy_Maf1oso: Ja mam jeszcze taką teorię że kiedyś ludzie nie mieli za bardzo co robić, to więcej czytali. Z tego też powodu pisarze byli lepsi, bo bardziej oczytani. A teraz jest tyle rozrywek że ludzie mało czytają, później ktoś mało oczytany pisze książki tym swoim niewyrobionym stylem, a jeszcze bardziej nieoczytani niż on nie zauważają, że ten styl jest niedorobiony.

Twardoch to jest dobry przykład. Król to dobrze napisana książka popularna.