Tak sobie szukałem wypowiedzi Olgi Tokarczuk na temat wojny na Ukrainie. Niby znalazłem pełną oburzenia wypowiedź, że atak na Ukrainę to atak na Europę i informację, że jej fundacja udostępniła pokoje dla uchodźców z Ukrainy, ale (albo słabo mi idzie szukanie, albo po prostu tego nie ma) nie znalazłem ani słowa pochwały dla polskiego społeczeństwa za czynną i prężną pomoc dla uchodźców (jak ktoś ma linka to niech rzuci, bo w sumie
Jak dla mnie pani Olga znalazła jakiś temat i napisała książkę, jak przystało na pisarkę. Może jako pisarka nie poczuwa się do komentowania na portalach społecznościowych wszystkiego co się dzieje na świecie, może nie napisała swojej książki żeby być osoba publiczna. W sensie ja rozumiem o co Ci chodzi, ale musiałbyś sam zapytać ja w wywiadzie czemu jej umoralnianie Polaków ogranicza się tylko do opowieści w książce. Tak czy siak jak dla
Halko, czy ktoś kiedyś popełnił taka głupotę i oddał auto zamiast do stacji demontażu pojazdu to na zwykły złom? Nie bardzo wiem czy da się z tym coś zrobić. Dodam ze auto zezlomowalam za granica.
@The_Joker: Z centrum demontażu pojazdu dostajesz bardziej oficjalny dokument i nie ma problemu z przyjęciem go do urzędu. No i przebijają Ci tablice rejestracyjne i dowód
@ConanLibrarian: przyznam, że doszłam do podobnych wniosków xD ale stwierdziłam, ze zapytam, może ktoś coś wie
@aksal89: takie opcje zostawiłam na koniec, ale masz racje. Tym bardziej że jak narazie tylko takie rozwiązanie może być klapnięte przez system urzędu :)
#anonimowemirkowyznania Co szósty młody Polak nie pracuję! Młodzi ludzie nie chcą pracować! Nie garną się ani do pracy ani do nauki!
Już było kilka wpisów z anonimowych, więc mój będzie podobny. Od razu zaznaczam, że nie jestem sfrustrowany pisarzem tagu przegryw. Nie winię tych tam połek, Oskarków itp. Nie piszę o simpach czy innych bzdetach. Nie identyfikuje się z tamtymi ludźmi, daleko mi do nich, to nie są osoby, z którymi chciałbym rozmawiać, ale nie znam miejsca gdzie mógłbym o sobie opowiedzieć. Ale od początku.
Od ukończenia technikum gastronomicznego jest tym tzw. neetem, jestem utrzymankiem rodziców. Mieszkam na wsi, w której żyje około 800 osób. Rzadko opuszczam dom, kilka razy w roku wyjeżdżam do miasta gminnego, rzadziej do powiatowego. Dzień jest dla mnie monotonny. Pomogę ojcu, zrobię mu obiad (starszy jest na emeryturze), posprzątam kuchnie, łazienkę etc. Zrobię pranie. Na wiosnę posadzę ziemniaki, pomidory, marchewkę. Z zebranych rzeczy robię przetwory: dżemy, grzyby marynowane, syropy i soki. Trochę żywot kury domowej. W wolnych chwilach czytam książki, oglądam filmy (głównie filmy z początków kina do lat 60.). Dawniej grałem, ale PS3 od trzech lat siedzi w szafie. Tak mijają dni, miesiące, lata.
Cześć wykopki! Wybaczcie, że tu wam spamie, ale sprawa poważna. Nie ma ktoś z was pokoju do wynajęcia dla pary w Tilburgu lub okolicach? Kto mieszkał w Holandii ten wie jak ciężko tu cokolwiek znaleźć a ze wyrażę się tak kolokwialnie trochę nam się pod dupa pali. Z góry dzięki za odzew i miłego dnia :)
źródło: comment_1648965802euIUqvDItMGnxyr1oO8X6u.jpg
Pobierz