Wpis z mikrobloga

@bartosaq ponoć przy jego produkcji musieli dopłacać i z każdym sprzedanym modelem tracili hajs. Po paru latach projektowania, gdy już wszystko mieli dopracowane doszli do wniosku że uj tam zmieniamy podwozie i cała zabawa od nowa. Jednym słowem przy jego tworzeniu mieli rozmach. Chciałbym kiedyś posłuchać na żywo tego wydechu