Wpis z mikrobloga

Zauważyłem dziwny zwyczaj. Społeczeństwo szuka sobie „bohatera” o którym jest głośno i nagle temat znika, jakby nigdy go nie było. Weźmy pod uwagę tylko ten rok kalendarzowy.

- kierowca autobusu w Katowicach. Ależ to była sensacja, tag #katowice tętnił życiem, Polska podzielona na team Basi i team kierowcy. Nagle koniec tematu. Nawet niewiadomo, co się stało dalej.
- Lubin i interwencja policji. Znów tag #lubin stał się sławny. Wielu Polaków dowiedziało się, że Lublin i Lubin to dwa inne miasta. Nagrania, dochodzenia, koniec tematu.
- Gala #punchdown i dramat Walusia. Było gorąco, przez kilka dni. Dziś nikt nawet nie pamięta, że taka sytuacja miała miejsce.
- Obecnie temat Izy w Pszczynie. Gorący temat #aborcja protesty i gniew. Za miesiąc nikt o temacie nie będzie pamiętać.

- Czekamy pewnie na jakiś dramat na wschodniej granicy, aż ktoś przypłaci życiem, aby znów cała Polska się zainteresowała tematem.

A co z mamą Madzi, mordercą Adamowicza czy innymi „bohaterami”?

Kogo jeszcze pamiętacie, o kim było głośno i temat szybko ucichł.

#gospodarka #wiadomosci #kiciochpyta #polska
  • 4
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@30062018: słuszne spostrzeżenia ale to dzisiaj wszechobecne zjawisko z którego korzystają np. politycy, afera za aferą, natłok informacji i zanim wyjaśni się jedna sprawa zaraz znowu coś się dzieje, to jest technika znana od dawna ale zapomniałem jak się nazywa