Wpis z mikrobloga

Dzisiaj chciałbym się przyjrzeć niejakiemu fenomenowi jakim jest postać Aleksandra Jabłonowskiego, wykreowana przez Wojciecha Olszańskiego. Od razu napiszę, że wpis ten poruszał będzie kilka tematów, od samej idei narodowej, do której główny zainteresowany się przyznaje po p(l)andemiczną rzeczywistość, która dała mu chyba największą popularność. Głównie postaram się jednak skupić na niejako nieporadności polskich środowisk narodowych, które to niejako Olszański swoją osobą ośmieszył.

Zacznijmy od początku. Aleksander Jabłonowski objawił się szerokiej publice w okolicach roku 2016. Wtedy to nasz bohater zasłynął paroma wywiadami na narodowym kanale emisjaTV. Z początku starał się znaleźć blisko środowisk związanych z ONR, poruszał tematy budowy meczetów w Polsce, generalnie nośne hasła, które wtedy mogły zdobyć szerokie uznanie społeczne. Pamiętajmy, że mówimy o czasach, w których PiS niedawno wybrał wybory, gdzie obok 500plus ich głównym postulatem był właśnie sprzeciw wobec wpuszczania do Polski islamskich migrantów. Tak samo Partia KORWiN prawie weszła do sejmu, grając silnie antyimigrancką kartą, a dość narodowy jeszcze wtedy Kukiz zdobył niemal 9%. Panowała swego rodzaju "moda na patriotyzm". Rodak Kamrat był jednak w swojej retoryce dosyć mocno prorosyjski, co spowodowało, że główne organizacje nacjonalistyczne go wyklęły. Były wśród nich między innymi wspomniany już ONR, ale też Młodzież Wszechpolska, 3 Droga czy Ruch Narodowy. Odrzucony jak sam siebie określa wychowanek PAXowców, zbratał się więc z dość specyficznym środowiskiem skupionym wokół doktora Eugeniusza Sendeckiego oraz Telewizji Narodowej. Ten stan rzeczy trwał jakoś do 2020 roku.

Podczas przebywania w środowisku Sendeckiego o Jabłonowskim nie było zbyt głośno poza niszą. To z tego okresu pochodzi słynne nagranie "WYRRRWĘ CI SERCE", wtedy też miały miejsce przepychanki między "poważnymi narodowcami", a "szurią" (to jeszcze były te czasy gdy nie nazywano tak każdego kto nie zgadza się z lewicowo - liberalną wizją świata). Generalnie w tym czasie Wojciech Olszański niezbyt wychodził poza swoją wspomnianą już niszę. Te wszystkie akcje dość dobrze opisuje film Radosława Patlewicza o Jabłonowskim właśnie. Co warto dodać "moda na patriotyzm" w polskim społeczeństwie zaczęła przemijać, coraz bardziej słyszalny stawał się głos środowisk liberalno - lewicowych. Jednak nastąpiła p(l)andemia, która wszystko wywróciła do góry nogami.

W nowej rzeczywistości Jabłonowski nawiązał współpracę z Marcinem Osadowskim - byłym kompanem Janusza Korwin - Mikkego. To właśnie słynne "żywce" pozwoliły znów przebić się Jabłonowskiemu do niejako głównego nurtu, zagościć w świadomości publicznej. Stał się on fenomenem. Przez media wykreowany na lidera przeciwników rządowych obostrzeń. Jego "bagnet francuski", "w co grasz", "hamuj się" weszły nawet do potocznego języka! Dodatkowo swoją popularność potrafił razem z Osadowskim skapitalizować. W całej Polsce powstają grupy Rodaków - Kamratów, wiele osób, które wcześniej nie myślały by popierać tego typu pomysły, dzisiaj chociaż częściowo się z nimi zgadza i przyznaje im rację. Rodacy - Kamraci tworzą społeczność, marsze, wiece, spotkania - działalność zatacza coraz szersze kręgi. I nie są to demonstracje kilkuosobowe, a na co najmniej kilkaset, kilka tysięcy osób.

I teraz wróćmy do wspomnianych poważnych narodowców. Jeśli chodzi o Ruch Narodowy i Młodzież Wszechpolską to dzisiaj są częścią rozwodnionej ideowo Konfederacji. Przez dużą część środowiska narodowego nie są już dzisiaj nawet uznawani za nacjonalistów. Robert Bąkiewicz i Marsz Niepodległości robią dzisiaj za nieoficjalne narodowe skrzydło PiSu. ONR stracił natomiast impet sprzed kilku lat i dzisiaj nie posiada ani charyzmatycznego lidera, ani dużej liczby członków, nie robi nawet wieców. Ich przekaz medialny w świadomości statystycznego Polaka nie istnieje. 3 Droga boi się pokazać na relacji z przeprowadzanych akcji swoje twarze, a i te ograniczają się głównie do rozklejenia naklejek na znakach drogowych i plakatów, na które mało kto zwróci uwagę. Ze środowiska narodowego jest jeszcze NOP (Narodowe Odrodzenie Polski), który raz na jakiś czas przeprowadzi akcję w terenie. Jednak wszystkie te organizacje tkwią w swoich niszach. Nie potrafią dotrzeć do Polaków, zmobilizować ich większej grupy do jakiejś działalności.

I tutaj dochodzimy do sedna - Jabłonowski i Osadowski mimo często prostackiego, wulgarnego przekazu wyrośli na liderów. Z całym szacunkiem dla pana Marcina ale z aparycji to lider z niego żaden. Jednak on i jego kompan porywają za sobą jakąś grupę osób. Wynika to z charyzmy, którą Wojciech Olszański niewątpliwie posiada, też z pomysłowości obu prowadzących, ale wydaje mi się, że przede wszystkim z małej konkurencji. Czy środowisko Rodaków Kamratów ma jakiś program ideowy? No poza "precz z maseczkami" niezbyt. W porównaniu do dziedzictwa ideowego chociażby ONR wygląda to nijak. Warto też przyjrzeć się formie przekazu. Podczas gdy ONR, 3 Droga, Ruch Narodowy kluczą coś o polskiej wspólnocie narodowej, Jabłonowski wprost popiera np. Mussoliniego, również gdy "poważni narodowcy" albo taktycznie omijają różnego rodzaju tematy rasowe Jabłonowski drze się do kamery "JESTEM SEPARATYSTĄ RASOWYM", czy też "J***Ć ŻYDÓW!".

Podsumowując po tekst robi się już trochę przydługi, sukces Jabłonowskiego wynika z miałkości i niepewności pozostałych środowisk narodowych, antysystemowych. Jego pewność siebie jest dość intrygująca. Również zastanawiać może brak większych problemów prawnych (ostatnio podobno wzięło się za niego ABW). Brak na stronie narodowej wyrazistych liderów, natura próżni nie znosi. Próżnię tę wypełnił Jabłonowski, a co będzie dalej? Zobaczymy, dość naturalnym wydają mi się polityczne ambicję i start środowiska Rodaków Kamratów w przyszłych wyborach samorządowych czy parlamentarnych.

#revoltagainsthemodernworld #bekazcovidian #jablonowski #koronawirus #4konserwy #gruparatowaniapoziomu #nacjonalizm
s.....o - Dzisiaj chciałbym się przyjrzeć niejakiemu fenomenowi jakim jest postać Ale...

źródło: comment_1635623483VxJoW6bXIjtd048kaJj3DS.jpg

Pobierz
  • 10
@stale_prawo: Przewaga jaką ma Jabłonowski nad tymi jak to nazwałeś 'poważnymi narodowcami' to, że on nie próbuje uchodzić za poważnego i też nikt za bardzo go tak nie traktuje, dlatego może sobie pozwolić na kontrowersyjne oświadczenia wprost. Na te bardziej poważne organizacje jak ONR, MW itd, czyha multum organizacji liberalnych i lewicowych, które tylko wypatrują okazji żeby doprowadzić do delegalizacji tych ugrupowań, dlatego też muszą się pilnować.
@Redrum781: Z doświadczenia życiowego tak to zawsze działa, kto jako pierwszy dostawał burę od nauczycielki/ uwagę do dzienniczka? Ten kto się o nią najbardziej bał. Te organizacje lewicowo - liberalnie wiedzą, że ONRy itd. jak ognia boją się oskarżeń o faszyzm itd. Jakie partie narodowe za granicą odnoszą największe sukcesy? Te które miały gdzieś lewicowych liberałów typu Kotleba na Słowacji, czy Złoty Świt w Grecji.
@stale_prawo: Też uważam, że narodowcy za bardzo się ugrzecznili i stali się miałcy, być może by to zadziałało do ugrania jakiegoś kapitału politycznego, ale nie w sytuacji gdy istnieje też PiS. Cała ta moda na patriotyzm, która jest w dużej mierze pracą u podstaw narodowców skanibalizował i obrzydził dużej części społeczeństwa PiS, który też przyspieszył wygaśnięcie tej 'mody' i spowodował gwałtowniejszą reakcję w druga stronę. Tutaj jest sytuacja w pewnym stopniu
@stale_prawo: Gratulacje. Odkryliście, że wulgarny i prostacki przekaz oraz szurstwo przyciąga uwagę mas. Trump i Konfederacja, a nawet PiS udowodnił to już dawno temu. Szkoda tylko, że hołdowanie upodobaniom mas określacie mianem radykalizmu i bezkompromisowości xD Co do zarzutów o ugrzecznianie to brzmi bardziej jak jakiś wyrzut, ze nie możecie się jawnie określać mianem faszyzmu i krzyczeć o j**baniu żydów. Brzmi to co najmniej groteskowo.
@FrancescoCerezarez: Zawsze powtarzałem, że faszyzm to konkretna ideologia oparta o kult państwa i silnej władzy. Tego w Europie nie ma. Cenzura jak najbardziej może się pojawić w demokratycznym społeczeństwie i w jakieś formie istnieje wszędzie, bo zwyczajnie pewne idee wykraczają poza dopuszczalne w przestrzeni publicznej.
Zbrodnie Izraela to nie zbrodnię wszystkich żydów. Powiem więcej. Wielu żydów sama je krytykuje xD
Do nazistów można porównać syjonistów ale nie cały naród.