Wpis z mikrobloga

Radziecki widlasty motobadziew kozacki

czyli

ZAZ Zaporożec 965/966/968/968M

Radzieckie samochody w naszym kraju są zazwyczaj kojarzone w dwojaki sposób. Z jednej strony pamiętamy o Ładach/VAZ 2101 i innych, czyli licencyjnych Fiatach, będących krewniakami rodzimego Polskiego Fiata 125p, czy modelu Samara i innych, z drugiej zaś część osób pamięta albo zdaje sobie sprawę z istnienia GAZ M-20 Pobieda i GAZ 51, będących dawcami „bratniej” licencji na rodzimą Warszawę i Lublina 51. Pomimo swoich toporności, czy też radzieckości , te wozy cieszą się mniejszą lub większą sympatią lub nostalgią, zwłaszcza w przypadku Ład.


Wspomniane radzieckie „wspaniałe” pojazdy pochodzą zazwyczaj z terenów obecnej Rosji, wchodzącej w skład ZSRR. Czy to znaczy że inne republiki radzieckie nie miały własnych marek lub chociaż fabryk?

Miały, chociaż patrząc na dzisiejszych bohaterów to raczej Oj kuhwa miały... #!$%@?… Wóz idealny na helołin , do straszenia innych i jako odpowiedź na pytanie czy były gorsze samochody od rodzimych fiatopochodnych? - odpowiadając na to ostatnie, były.

Historia Zaporożców, bo o nich dzisiaj mowa, rozpoczyna się pod koniec lat 50. XX wieku. Wówczas to fabryka AvtoZAZ – ta sama od paździerza Tavrii – zajmująca się dotychczas produkcją sprzętu rolniczego, dostała zadanie rozwijania czteroosobowego małego samochodu, zdolnego pokonywać bezdroża Związku Radzieckiego i mogącego być naprawionego przysłowiowym młotkiem i śrubokrętem. Wcześniej, to jest w 1956 roku, w fabryce MZMA (Moskowskij Zawod Małolitrażnych Awtomobilej), gdzie robiono Moskwicza, wespół z NAMI (Naucznyj Awtomotornyj Institut) opracowano prototyp o nazwie Moskwicz-444, który dwa lata później przekazano do ZAZa w ramach dalszych prac. Jako że wówczas nowością i sporym zainteresowaniem cieszył się "przodek" ( ͡° ͜ʖ ͡°) rodzimego kaszlaka 126p, to jest Fiat 600, postanowiono nieco się zainspirować jego wyglądem, zmieniając tylną część nadwozia. Sama mechanika, na czele z chłodzonym powietrzem motorem OHV V4 MeMZ-965, spiętym z czterobiegowym manualem i umieszczonym z tyłu, była autorstwa radzieckiej myśli konstrukcyjnej ; w przeciwieństwie do włoskiego „krewniaka”, ZAZ miał w przednim zawieszeniu drążki skrętne a nie resor, zaś rozmiar kół wynosił 13 cali. Pewną ciekawostką był fakt iż samochód jeździł na popularną wówczas w ZSRR benzynę 76-oktanową.

ZAZ 965 wszedł do produkcji w 1960 roku; decyzję o wdrożeniu „965” miała zostać podjęta po tym jak jeden z decydentów o wysokim wzroście, Władimir Nowikow, bezproblemowo kierował pojazdem. Ze względu na swoją sylwetkę samochód doczekał się określenia garbatyj. Ze względu na fakt iż „965” planowano początkowo – podobnie jak rodzimego Gacka – przeznaczyć na potrzeby osób niepełnosprawnych, drzwi zawieszono na słupku „B”, jak w Syrenach kurołapach. Niedługo później, bo w 1963 roku, wprowadzono lifting o oznaczeniu 965A. Modernizacja polegała głównie na zmianie logotypu samochodu, przeniesieniu świateł pozycyjnych z błotników na pas przedni oraz dodaniu innych wlotów powietrza. Zmianie uległ także silnik – dotychczasową jednostkę o pojemności 746 ccm rozwiercono do 887 ccm, przez co moc wzrosła z 23 KM do 27 i 30 KM w ostatnich egzemplarzach; prędkość maksymalna z początkowych 80 km/h wzrosła do 90, a potem 100 km/h – za to obniżeniu uległo średnie spalanie: z około 6.5 litra spadło do niecałych 6l/100km. Zaporożec w momencie wprowadzenia na rynek był najtańszym pojazdem w ZSRR – kosztował około 1800 rubli; dla porównania Moskwicz kosztował 4.9 tysiąca rubli, zaś Żyguli ponad 5 tysięcy.

Kolejnym modelem był ZAZ 966 i lifting oznaczony jako 968 i 968M. O ile poprzedni przypominał Fiata 600, o tyle przy konstruowaniu 966 wzorowano się najprawdopodobniej na Chevrolecie Corvair, chociaż zachodnioniemiecki NSU Prinz mający premierę w podobnym czasie wykazuje mocne podobieństwo do niego; sam wóz przypomina też Hillmana Impa, jeden z „cudów” powojennej angielskiej motoryzacji. Modele najbardziej kojarzone w naszym kraju - ze względu na eksport tychże - produkowano w latach 1966-1972; z kolei 968 produkowano od 1971 do 1978, zaś 968M - od 1978 do 1994 roku. Pod koniec życia produkcyjnego tworzono go równocześnie z następcą, taczką Tavrią. Najbardziej znaną cechą samochodu były wloty powietrza zwane potocznie „uszami”, przez które zyskał przydomek uszastyj - uszaty.


Względem modelu 965, 966 i 968M zyskał na wymiarach względem poprzednika (3.73 m x 1.53 m względem 3.33 m x 1.39m), masie (790 kg względem 630 kg modelu 965), otrzymał obszerniejszy bagażnik (280 litrów względem 100 litrów w 965) czy też nowy bak paliwa montowany z tyłu, a nie jak wcześniej z przodu. Zmieniono zawieszenie na wahacze wleczone oraz sprężyny z amortyzatorami – konstrukcję podpatrzono u Volkswagena. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Początkowo oferowano silniki MeMz-965 w wariancie 30 KM, zaś później zaczęto stosować nowy silnik 1.1l/40KM, pozwalający rozpędzić samochód do 125km/h, przy średnim spalaniu 6.5 litra przy 90 km/h i 9.5 litra w mieście. Model 966 otrzymał także benzynowe ogrzewanie postojowe montowane – podobnie jak w Tatrze 603 – w bagażniku; ze względu na radziecką specyfikację ogrzewanie działało różnie, w zależności od danego egzemplarza.

Poszczególne wersje „966” i późniejszych można rozróżnić po wielu szczegółach: przykładowo, najstarsze egzemplarze posiadały chromowaną atrapę z przodu i inne detale, te od ’72 o oznaczeniu 968 otrzymały pomarańczowe migacze na przednim pasie, chromowany pas z logotypem pomiędzy reflektorami i powiększony bak, zaś od ’73 między innymi trzypunktowe pasy bezpieczeństwa, miękką deskę rozdzielczą, dwuobwodowy układ hamulcowy czy łamaną kolumnę kierowniczą. Od 1978, to jest od modelu 968M wprowadzono prostokątne światła tylne w miejscu starych okrągłych, płaskie wloty powietrza w miejscu „uszu”, nowe kierunkowskazy wkomponowane w „listwę” z przodu czy też elementy zunifikowane z Ładą – między innymi lusterko zewnętrzne, przełączniki świateł i wycieraczek, pompę paliwa czy pompę hamulcową. Ostatnia inkarnacja miała silnik ze zwiększoną mocą do 45 i 50 KM, mające zmieniony gaźnik i filtr powietrza.

Ostatnie zaporożce powstały w 1994 roku, kiedy to zostały zastąpione produkowanymi od końca lat 80. Tavriami; łącznie powstało 3.4 miliona egzemplarz. Na bazie pojazdu powstawały między innymi wersje eksportowe, pocztowe, inwalidzkie czy na bazie 968M pick-up, zaś sama konstrukcja stała się dawcą dla LuAZa, małej terenówki produkowanej w zakładach ZAZ i LuAZ. ZAZy doczekały się eksportu pod nazwą Yalta/Jałta, które na niektórych rynkach wyposażano w silnik Renault 1.0/41 KM.

Zaporożce cechowały się dobrymi zdolnościami terenowymi, wysokim prześwitem, w miarę akceptowalnym spalaniem czy prostotą napraw, tak potrzebną przy serwisie. Pojazdy te miały opinię awaryjnych wehikułów z zawodną elektryką i korozjogennością ponad normę; dość powiedzieć że wprowadzona później łamana kolumna kierownicy potrafiła pękać w czasie jazdy. Sam pojazd był zazwyczaj wybierany przez osoby tracące nadzieję na dostanie upragnionego talonu na Ładę czy Moskwicza. Zaporożce były mocno obśmiewane w kraju ojczystym jak i za granicą, między innymi u nas; doczekały się przydomków pokroju zemsta Breżniewa , uszaty czy T-34 na sportowo . Ze względu na fakt dość niskiej jakości, do dzisiaj zachowało się niewiele tych wozów; na Ukrainie czasem są widywane. Najbardziej znanym posiadaczem ZAZa jest Władimir Putin, który jeździł „966” w czasach studenckich i zachował ją do dziś.

#autakrokieta #samochody #motoryzacja #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #zsrr #zaporozec


na zdjęciu 968M; zdjęcie autorstwa Mirka SzubiDubiDu
SonyKrokiet - Radziecki widlasty motobadziew kozacki

czyli

ZAZ Zaporożec 965/96...

źródło: comment_1635616786rrMSfnw8FtSvyYLp1marSs.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@SonyKrokiet: ciekawostką jest też że obudowa skrzyni biegów była wykonana, podobnie jak w Porsche, ze stopu magnezu. Ciężko powiedzieć dlaczego w warunkach bloku wschodniego zdecydowano się na taką technologię :P również ogrzewanie postojowe, fajne bo kompaktowe, było przez długi czas najtańszą opcją na taki bajer i było pierwszą rzeczą którą rozszabrowywano z tych gównowozików.
  • Odpowiedz
@Odczuwam_Dysonans: To ogrzewanie to często ludzie wywalali, bo powszechnie się słyszało, że jest to przyczyna samozapłonów w tych autkach. A takich ciekawostek to trochę to auto ma, jak na przykład instalacja elektryczna posiadająca tylko 3 bezpieczniki, czy fakt, że przednie łożysko z Matiza idealnie pasuje do tylnej piasty w Zaporożcu co odrobinę ułatwia poszukiwania części.
  • Odpowiedz
@Ksebki: @fajnyprojekt: może tak być, pamiętam że jak kumpel miał z 10 lat temu kampera na LTku kupionego za grosze, to Webasto, Truma czy inne ogrzewanie postojowe było relatywnie drogie a takie z Zaporożca można było dostać niedrogo albo w ogóle gdzieś na szrocie za bezcen i zaadaptować właśnie do takiego budżetowego kampera i było o tym parę tematów na necie. Rozumiem że to była socrealistyczna technika i nie mogło
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@SonyKrokiet: mmmm, zaporożce () 968, najukochańszy i najładniejszy spośród radzieckich wozów. Kiedyś sobie takiego kupię z kaliningradu
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@SonyKrokiet: mój dziadek miał po sobie 2 egzemplarze 968M i to co zapamiętałem to zajebiście wygodne kanapy z tyłu na sprężynach jak w tapczanie ()
  • Odpowiedz