Wpis z mikrobloga

" O Kucach"

Kim są? Dokąd zmierzają? Te ********* jednostki.

#korwin #mentzen #kapitalizm #wolnyrynek #liberalizm #antykapitalizm #kuce #konserwatyzm #monarchizm

Zacznijmy od początku. Piszę to żeby wyjaśnić czemu tak często używam obelgi "kuc", zamiast po prostu obelgi "prawak".

A więc dawno dawno temu, w zamierzchłych czasach, jeśli jesteś młodym wolnorynko
*em to pewnie tego nie pamiętasz, internet dopiero się pojawiał i popularyzował. Ba, nie było nawet facebooka! Ani nawet youtubea! I najgorsze: pornchuba też nie było, tak więc ciesz się że się tak późno urodziłeś ty mały zboczeńcu.
Były więc blogi. Politycy nie blogowali, po prostu jeszcze nie zaczęli. Nie udzielali się w internecie. Konrad Bekowicz wpadł na genialny (nieironicznie) pomysł, żeby namówić swojego guru Janusza żeby ten prowadził bloga. No więc starzec zaczął prowadzić bo uwielbia opowiadać swoje januszowe mądrości w konserwatywnym stylu ("kiedyś to kurła było i to były czasy"). Tylko bez "kurła" bo Janusz to szlachcic a nie jakiś kmiot.
Wpisy były codziennie, Janusz zyskiwał sobie na popularności. Bloga zaczął prowadzić jego kolega i lizodup Stanisław Michalkiewicz. Oba bardzo popularne. To właśnie te dwie prawicowe mendy rozpoczęły modę, a raczej wymusili konieczność żeby inni politycy zaczęli się udzielać w internecie.
(Wszystko piszę w pewnym uproszczeniu, ale tak to wyglądało).
Młodzież przesiadująca w internecie zamiast oglądać ze swoim starym TV (gdzie i tak to on trzymał pilota) była "edukowana" (tym razem ironicznie) przez błazna z muchą z którego starsze pokolenia generalnie już tylko cisnęły bekę jeśli w ogóle szaleńca komentowali.
I tak rozpowszechniła się kuceria.
Młodzi ludzie generalnie mają ciągotki do wolnego rynku (przynajmniej w warunkach, w jakich u nas żyją, to znaczy chodzą do publicznej szkoły zamiast pracować w kopalni). Dlaczego? To już trochę inny temat.
Tutaj Korwin te zjawisko wzmocnił, zaczął im wlewać wolnorynkowe szambo do głów w prosty i przystępny sposób (krótkie wpisy, anegdotki ect) wzmacniając ich przekonanie że wolny rynek jest jedynym słusznym rozwiązaniem (Janusz jest bardzo pewną siebie osobą, wręcz intelektualnie narcystyczną, nawet przy grze w brydża). Młodzi byli bardzo podatni (są i nadal) na tezy które są zwyczajnie nieprawdziwe.
Ale tutaj było jeszcze inne zjawisko. Jeśli nie mamy na wszystko ugruntowanych poglądów i jakaś osoba w jakiejś kwestii wypowiada taki pogląd jaki my sami mamy (i robi to w piękny sposób) to uważamy że w innych kwestiach pewnie też będzie mieć rację. I jeśli mówi coś o czym nie mamy pojęcia - przyjmujemy to za prawdę. I tak było z wolnorynkową kucerią. Zaczęła mieć śmieszne, idiotyczne obłąkańcze poglądy, typu wszyscy byli monarchistami, no bo Janusz był. Oczywiście "bo Janusz jest" nie był ich argumentem. Byli bardzo aktywni w interenecie. Między innymi dlatego że gimbaza spędza w necie najwięcej czasu (tak jest do dziś).
Aha, zapomniałem napisać dlaczego "kuce" a nie np. "łysi".
Podobno dlatego że w jeszcze bardziej zamierzchłych czasach, gdy mało kto miał internet itd. "komputerowcami" byli zwykle ludzie którzy mieli długie włosy (a przynajmniej statystycznie częściej) i na spotkaniach z Korwinem, bach, zlot długowłosych. Było ich tam znacznie więcej niż normalnie w społeczeństwie. Natomiast sama geneza, dlaczego "kuce" od włosów nie ma szczególnego znaczenia, gdyż z definicji kuca nie chodzi o włosy. "kuce" to po prostu prześmiewczy stereotyp że kuc ma długie włosy.
Natomiast regułą były bzdurne poglądy Janusza, że "Hitler mógł nie wiedzieć" itd. Sam czytałem bloga Korwina i ilość bredni była tam znacznie większa niż dziś jest powszechnie znana i cytowana. Po prostu większość została zapomniana i usunięta. Nie wszystko pozostaje w necie.
A więc mamy w necie wojującą (praktycznie samą młodzież) chcąca masakrować lewaków. Nawet sformuowań używali za Korwinem. Gość miał 17 lat i do każdego pisał przez "Pan". Dlaczego? No bo Janusz tak robił.
Korwin to był guru, oczywiście żaden nie przyznawał się że Korwin jest dla niego guru, ale biło od nich to w taki sposób że byli znaczni śmieszniejsi w tym niż sam Janusz. Janusz jest sobą i jest w pewien sposób autentyczny w swoim szaleństwie. Ta młodzież była śmieszna. Ich typowe zachowania to był właśnie "kucyzm". Niezależnie od włosów.
Powstało pełno memów o tym jak młodzi są sympatycy Korwina. Na spotkaniach z nim rekordowe ilości młodzieży, w statystykach bił rekordy jeśli chodzi o młodzież. Im młodsi ludzie tym większe poparcie. Ale tak było zawsze. Gdyby młodzi nie odchodzili od korwinizmów, Janusz już dawno miałby ponad 20% poparcia.
Pewnego razu wyszło że w jednym dużym liceum miał 50% poparcia.
BTW. Kuce zawsze się łudzili że nastanie czas Korwina i wiedzieli że ma on wśród nich duże poparcie. Kuce się na historii nie uczą i nie rozumieją że kiedyś też miał wśród młodych poparcie. Kuc nigdy nie jest w stanie sobie wyobrazić że kiedyś zmieni poglądy. No bo przecież "rozumie wolny rynek i wie że jest on dobry".

A dzisiaj. Już nie ma małpowania za Januszem. Uspokoiło się. Dlaczego? A no dlatego że Korwin ze swojego 1% poparcia zrobił 4%. Blogowanie i aktywność polityczna, w postaci jeżdżenia i udzielania "wykładów", inwestowanie w swoją gazetkę, blog itd przyniosło skutek. Korwin z marginalnego błazna stał się realną opcją polityczną. A to sprawiło że wielu "poważnych ludzi" (a nie tylko młodych + kilku starych już zupełnie obłąkanych szurów) zaczęło do niego lgnąć. Po to żeby z tymi poglądami zrobić karierę polityczną. I tak przyszli Jacek Wilk, Dziambor, i wielu innych. Korwin nie był już absolutnym hegemonem jeśli chodzi o radykalny wolnorynko
******m i nie miał monopolu na wolnorynkowe poglądy i wtłaczanie im ich młodym ludziom, wraz z monarchizmem i wieloma innymi poglądami (Korwin uwielbia wygłaszać swoje poglądy, tak jak kocha politykę, sławę i generalnie władzę).
Najistotniejszy jest tutaj Sławek Mentzen, który z resztą sprytnie stworzył swój wizerunek ucząc się na fenomenie Korwina. Bo chociaż Korwin zawsze miał małe poparcie, to patrząc na jego absurdalne poglądy to i tak duże. A więc Sławek Menzten skopiował do siebie to co u Korwina było dobre (nie, nie chodzi o poglądy kucu, a o sposób ich wygłaszania) tzn Menzten również mówi z wielką pewnością siebie, i podkreśla chociażby mimiką że jego oponenci plotą bzdury a on tutaj stara się wyjaśnić gawiedzi jaka jest prawda i strasznie się męczy z imbecylami. Mentzen również uznał że podobnie jak Korwin należy lekko szokować. Jednocześnie Menzten wykreślił to co było złe, stara się unikać tematów jak pedoflia czy o tym że kobiety nie powinny głosować (tak, Korwin naprawdę dokładnie tak pisał na swoim blogu, mimo że potem starał się możliwie z tego dyplomatycznie wybrnąć gdy było to wysuwane jako zarzut, ale naprawdę Korwin ma tek ekstremalnie konserwatywno-liberalne poglądy, jak to że głosować powinni tylko mężczyźni będącymi posiadaczami ziemskimi, notabene jak on sam, a nad nimi powinien być król, podatek powinien był pogłówny, czyli regresywny itd itd).

Tak więc kuceria nie jest taka identyczna w swojej masie i tak ekstremalnie śmieszna. Nie małpuje już jednego człowieka, a wielu. Tym bardziej że Korwin skumał się z narodowcami, a nawet nie był już jedynym słusznym kandydatem na prezydenta. Nie wystartował, tylko Bosak. Kuce zostały zmuszone do myślenia, co tutaj zrobić ze swoim głosem, czy ze swoimi poglądami. Z jednej strony był bardziej wolnorynkowy kandydat i z poglądami bardziej zbliżonymi do Korwina czyli Stanisław Żółtek, z drugiej sam Janusz nagabywał żeby głosować na Bosaka bo ewidentnie Korwin dba o swoją karierę polityczną, swoją własną pozycję i takie coś było mu na rękę, a poglądy były mniej istotne.
Powstało więcej kandydatów umiarkowanie i radykalnie wolnorynkowych. No bo skoro Polacy przesunęli się w prawo z poglądami to pojawił się popyt na takie poglądy.

Czy w takim razie kuceria zaniknęła?
Nie.
Ludzie o umyśle kuca nadal istnieją. Tylko już nie papugują Korwina. Po czym poznać kuca? W największym skrócie: po poglądach wolnorynkowych.
Typowy kuc jest młody. Czy może być stary kuc? Może, chociaż to pewna aberracja.
Kucyzm to nic innego jak wolnorynkowizm.

Zdarza mi się nazywać osobę nawet kwalifikującą się jako lewicowiec "kucem". Dlaczego? Po to żeby ustawić ją do pionu. Gdy powie jakiś pogląd który w gruncie rzeczy jest kucyzmem żeby zdała sobie z tego sprawę. To ma mu pomóc w autorefleksji nad sobą.

W rzeczywistości cały wolnorynkowizm są to poglądy osób zamożnych którym takie podejście do ekonomii i taka wizja polityki czy sprawiedliwości i wartości są na rękę. Sam Korwin jest milionerem i spadkobiercą co całe życie nie pracował. Miał przodków szlachciców. Te poglądy osób zamożnych skrystalizowały się w ideologię, forsowaną w polityce, w postaci "konserwatywnego-liberalizmu" (konserwowanie przywilejów bogaczy i liberalizowanie np prawa do wyzysku).
Osoby przyjmujące tę perspektywę, mimo że same nie są bogatymi, to właśnie najśmieszniejszy najżałośniejszy przykład kuca.
Bycie kucem nie jest zerojedynkowe, w prawie każdym z nas jest szczypta kuca.
Korwin nie jest jedynym który tłucze nam bzdury do głów.

Także to że nie masz długich włosów, albo nie ze wszystkim zgadzasz się z Korwinem, albo w ogóle głosowałeś na kogoś innego, nie znaczy że nie jesteś kucem.

Popularnym kucem jest np. dziś Szymon z kanału Wojna Idei, z czego nie zdaje sobie sprawy wielu jego młodych oglądających. Szymon to konserwatywny liberał, i "korwinista". Z tym że również miał swój własny pomysł na promowanie tej gównianej idei, inny niż sam Janusz, dlatego stworzył swój kanał żeby to zrobić. O ile Korwin chce żeby ludzie "świadomie" (o ile świadomie w ogóle można takie autodestukcyjny krok zrobić) poparli prawicę i uznali lewicę za zło praktycznie z definicji, tak sam Szymon chce po prostu przesunąć dyskurs, czy okno overtona w prawo, tak żeby ludzie domyślnie byli prawakami, nie uważając się nawet za prawaków, a po prostu za prezentowanie oczywistych, bezdyskusujnych i encyklopedycznych definicji. W rzeczywistości Szymon jest radykalnym prawicowcem. Nikt nie będący radykalnym prawakiem nie będzie się cieszył z tego że aż czterech kandydatów w wyborach prezydenckich mówi językiem Korwina. Jak i generalnie robił takiej turbo atakującej lewicę propagandy i wybielającej prawicę.

Smutne, jak prawicowy jest nasz kraj.
  • 5
@M_xxx na końcu się trochę pogubiłem. Czy kuc to bardziej skrajny wolnorynkowiec czy światopoglądowy konserwatysta? Czy wystarczy tylko jedna z tych cech czy muszą być obie?
Jeśli chodzi o Szymona to światopoglądowo z pewnością jest konserwatywny, ale ekonomicznie to się chyba za dużo nie wypowiada?
@M_xxx: A czy pamięta ktoś o co chodziło w aferze związanej z jakąś bzdurą Korwina, której treść dotyczyła palenia matki boskiej, a która to przyczyniła się do znacznego spadku poparcia (tłumaczonego później działaniem tajnych służb)?
Było to jeszcze przed erą internetu. Nigdzie nie mogę znaleźć na ten temat info.