Wpis z mikrobloga

@rothejro teoretycznie na podstawie ilości pasożytów w próbce jesteś w stanie oszacować ilość np. na 100g produktu. Dwa, no jak są pasożyty to wdraża się leczenie i odsuwa od pracy z żywnością czym prędzej. O wydaje mi się, że na podstawowe badania styknie to co jest na patyczku. Jak jest lipa to badania i kolejne próbki.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Niebadzlosiem: aż mi się przypomniało jak miałem 15 lat i miałem oddać mocz do badania, a babka w przychodni powiedziała, żeby był ze środkowego strumienia. Ile ja się zastanawiałem o co jej chodzi skoro przecież sikam jednym strumieniem.
  • Odpowiedz
@Niebadzlosiem: Zależy co badasz i na ile dokładnie wyczyściłeś ten słoik. Mogą jakieś resztki białka albo cukru znaleźć się w tym słoiku, które zaburzą wynik badania.
  • Odpowiedz
@Niebadzlosiem: za mały słoik, nie przyjmą ci. Żeby mieć reprezentatywną próbkę należy przynieść co najmniej 10% wagi całkowitej (czyli np. zimą ważysz się w kozakach i futrze) a w komentarzach robią sobie z ciebie żarty bo wiedzą że potem wrócisz poskarżyć się że nie przyjęli.
  • Odpowiedz
@Niebadzlosiem a to są poważne badania czy na sztukę do pracy?
Jesli nie zalezy ci na dokladnym wyniku, to bierzesz pojemnik z punktu pobrań i tam oddajesz mocz.
Jak do badan wstepnych i okresowych to nigdy nie wiozę moczu.
Zresztą w porannych korkach latem to i tak ten mocz z rana za dlugo jest i wynik mało wiarygodny
  • Odpowiedz