Wpis z mikrobloga

Biuro w którym pracuję to istna kopalnia opisywanych zarówno w #redpill jak i #blackpill sytuacji.
Jest dynamiczniak który flirtuje z każdą laską, są normiki, no i ja. Patrząc na akcje dynamiczniaka cieszę się jeszcze bardziej z bycia singlem, w duchu kisnąc z beki, że naiwniacy wierzą w wymówkę "to tylko kolega z pracy".

Opiszę tu więc kilka sytuacji które ostatnio obserwowałem :

1. Laska po rozmowie z klientem #!$%@? mówi do siebie pod nosem "no to mój w domu będzie miał przewalone". Kiedy rzuciłem pod nosem "jak dobrze być singlem" oburzonym głosem rzuciła "no co, przecież na dziecku się nie wyżyję".

2. Dynamiczniak dostaje całusy w policzek, a także umawia się poza pracą na wypad z jedną z lasek (kiedy ze swoim facetem nie widziała się od tygodnia). Żaden chad, high tier normie.

3. Laska "przyjaźniąca się" ze swoim byłym. Czy muszę dodawać coś o małpie i gałęziach.

4. No i wisienka na torcie.
Przyznam, że zawsze jak słyszałem teksty youtuberów MGTOW w stylu, że wszyscy będą cię chcieli przekonać do powrotu na plantację średnio w nie wierzyłem.
Teraz często słyszę, zarówno od dynamiczniaka jak i jednego z normików, że powinienem o siebie zadbać, bo wtedy spokojnie znajdę dziewczynę, albo teksty o tym że byłbym dobrym chłopakiem (od tych samych lasek które są dość "swobodne" przy dynamiczniaku). Najbardziej #!$%@?ą mnie ich próby przekonywania że to tego właśnie powinienem chcieć, bo kobiety są takie wspaniałe. Cóż, przekleństwo normickiego ryjca.

Obserwując to wszystko, każdego dnia wracając do domu cieszę się z bycia MGTOW.

#blackpill #seks #zwiazki #tinder #p0lka #psychologia #redpill #mgtow
  • 14
  • Odpowiedz
@fajnypierozek: Ciężko nazwać "spotkaniem biznesowym" spotkanie pomiędzy dwójką ludzi robiących za minimalną i nie mających nic do gadania w sprawach firmy.

@ulver86: Nie sądzę, najgorzej pod względem emocjonalnym miałem w czasach kiedy faktycznie zależało mi na relacji. Nawet nie wiesz jak wyzwalające jest powiedzenie "mam to w dupie" i postawienie solidnych granic. Nie wiem czy można to nazwać byciem szczęśliwym, ale przez większość czasu po prostu dobrze się
  • Odpowiedz
spotkanie pomiędzy dwójką ludzi robiących za minimalną i nie mających nic do gadania w sprawach firmy.


@vympayer: Co!? XD to daj im chociaż spokoj kiedy chcą troszeczkę ubarwić swoje smutne i przygnebiajace życie xD niech się ruchają!
  • Odpowiedz
@fajnypierozek: A kto mówi, że nie daję spokoju. Fotel obserwatora i popcorn w większości takich sytuacji mi wystarczają, chyba że koleś który ma zostać jeleniem jest moim kumplem. Ostatnie na co mam ochotę to zabawa w strażnika moralności.

A to, że czasem opiszę coś na wykopie... Cóż, jeśli chłopak którejś z tych lasek by się odezwał to byłoby równie zabawne co kłopotliwe xD
  • Odpowiedz
Cóż, jeśli chłopak którejś z tych lasek by się odezwał to byłoby równie zabawne co kłopotliwe xD


@vympayer: ty juz wiesz najlepiej ktora ma chlopaka a ktora tylko udaje, ze ma chlopaka abys się tylko od niej odczepił Xd
  • Odpowiedz
@fajnypierozek: Serio imputujesz mi coś tak głupiego jak startowanie do koleżanek z pracy ?
Jasne na papierze wygląda to fajnie, tyle że w praktyce każdy biurowy romans czy związek ma gigantyczne szanse na zepsucie atmosfery.
Nie mówiąc już o tym, że skończyłyby się dla mnie czasy rasistowskich i antysemickich żarcików (za te mizoginistyczne odpowiada dynamiczniak, ja od czasu do czasu coś dorzucę do jego wypowiedzi).

Mam pracę gdzie jest luz,
  • Odpowiedz