Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirasy czym wy się odżywiacie, że 800-1000zł miesięcznie to dla was mało?

Ja z moją różową wydaję 1100 - 1200zł i nie uważam, że jemy gówno. Codziennie różowa gotuje dwudaniowy obiad, zupa + drugie danie, czasem robi obiad na dwa dni, wtedy w drugi dzień odgrzewamy. Duże zakupy robi raz w tygodniu za ok. 200zł, a w pozostałe dni kupujemy tylko pieczywo.

Ja jem średnio 2100 - 2200 kcal, dziewczyna 1700. Na prawdę nie brakuje nam niczego. Przed pandemią często jedliśmy na mieście i wtedy potrafliśmy wydać 3000zł w ciągu miesiąca, ale teraz dziewczyna gotuje i nie dość, że jem dużo smaczniej i bardziej zdrowo niż wcześniej to wiele oszczędzamy dzięki takiemu podejściu. Pomogła również zmiana nawyków żywieniowych, nie pijemy już słodkich napojów tylko preferujemy wodę. Zamiast chipsów czy innych przekąsek jemy owoce. Czujemy się dużo bardziej zdrowo, ale i tak pewnie zostaniemy uznani za robaków, którzy jedzą gówno.

#jedzenie #finanse #pytanie #zwiazki #gotujzwykopem #gotowanie #wydatki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6172ea18820612000addbc28
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 10
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja z partnerem wydajemy miesięcznie 800 zł (góra 900zł) razem i nie jemy najtańszych rzeczy, powiedziała bym średnio cenowo. Czasem kupujemy drogie wędliny czy też sery zagraniczne, słodycze, sporo warzyw które podrożały. Nie jemy jednak na mieście ani na dowóz, pewnie dlatego 'tylko' tyle. Zamiast tego czasami kupujemy gotowce z żabki.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania to jest chyba żart. Miałem wątpliwą przyjemność przekonać się, jak się żyje w Polsce. Miesięcznie dla jednej osoby, na samo jedzenie wydawałem 1200 PLN minimum, gotując sam w domu. Najgorsze jest to, że nie było to jedzenie takiej jakości, jakiej sobie życzyłem, bo nie było mnie stać na droższe. Ryby są bardzo drogie, dobrej jakości drób czy nabiał. Ceny nieadekwatne do zarobków. Takie jest moje zdanie.
  • Odpowiedz
lolek: Ja wydaję ok 1000 zł na jedzenie miesięcznie i uważam, że jest to dużo jak na mnie.
A co jem?

dziennie: 100 gram orzechów (nerkowce+migdały), dwa rodzaje owoców, dobre pieczywo żytnie lub orkiszowe (chleb na dwa dni wystarcza), ok. 70 gram wędliny, ok. 70 gram sera, ok. 70 gram owsianki, obiad jakiś gotowiec typu tuńczyk z puszki, kopytka czy placki ziemniaczane. Do tego jakieś piwka w tygodniu. W weekend wydaję
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja z różową wydaje na żarcie 2000-2500zł/miesiąc. Najwięcej idzie na produkty typu ryby, wołowina, owoce morza, produkty zagraniczne typu wędliny czy sery. No i jedzenie z restauracji. Gdyby z tego rezygnował myślę, że połowę tego można wydawać i jeść smacznie i zdrowo.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja właśnie jestem na drodze wywalenia mięsa z diety. Jadłem mało ale jadłem a teraz chcę je wywalić i zastąpić innymi produktami. Mięso jest dosyć drogie i jak ktoś dużo je a szczególnie lepszego gatunkowo to wydać może co miesiąc mały majątek.
  • Odpowiedz