Wpis z mikrobloga

O złocie są różne opinie, ja myślę że do 15% jest ok.


@gustowny_dzikus: Mirosław by kupował po 10 uncji rocznie, jeżeli dobrze szacuję ile odkłada, po drugim-trzecim roku szukałby skrytki bankowej, po szóstym miałby potrzebę konsumencką sejfu - i w #!$%@? zamrożonej w złocie gotówki, która mogłaby przynosić dywidendy lub kupony.

Złoto fizyczne jest dobre, ale w małych ilościach jako drobny dodatek do portfela - 1-5% maksymalnie.
  • Odpowiedz
@gustowny_dzikus: Okej, ma to sens. Jak All Word to VWRA w Mbanku od Banguarda, czy jest jakiś lepszy pomysl? Horyzont około 32-35 lat, do emerytury chce tam pakować z żoną po 20k, w 2 albo 3 transzach rocznie, nie patrząc na żadne górki dołki
  • Odpowiedz
To zajmuje mniej miejsca niż kaseta wideo


@gustowny_dzikus: No jednak nieco więcej, jeżlei to będą solidne monety uncjowe w kapslu i tubie. I nie może być trzymane w miejscu, gdzie zgarnie je pierwszy lepszy randomowy włamywacz.

Plus - powodzenia w szybkim upłynnieniu 3 kg fizycznego złota w Polsce. Jak się uda, trochę weźmie diler, a trochę NBP. Resztę - "radź pan se".
  • Odpowiedz
@gustowny_dzikus: Jeszcze jedna kwestia - trochę się cykam brać zagraniczne, bo tu dochodzą wahania walutowe. Zastanawiam się nad tym co powiedziałeś, że mogę pchać też w notowane w PLNach. Myślisz, że która opcja jest w zakresie tak długim lepsza?
  • Odpowiedz
@NieistotneKto: nie ma żadnego znaczenia w czym jest notowane, bo jak kupujesz S&P500 to są to spółki notowane w dolarze i jak dolar się umocni to twój fundusz jest więcej wart a jak dolar spada to twój ETF też spada. Jak kupujesz indeks światowy to też większość spółek jest notowana w dolarze. Nie ma sensu obawiać się wahań walutowych inwestując w akcje, musisz to ryzyko brać na siebie, ono nie może
  • Odpowiedz
@gustowny_dzikus: fizycznego zlota to tylko tyle co zakladasz ze wystarczy ci na przezycie konfliktu zbrojnego/ucieczke z strefy zagrozonej.

W ramach zabezpieczenia sie na wypadek krachu gospodarki, to juz lepiej kupic etfa na zloto. Chociaz ja bym na taki wypadek ani zlota, ani etfa na zloto nie kupowal. Wystarczy trzymac solidna poduszke finansowa wystarczajaca na minimum pol roku zycia w dostatku. Jak przyjdzie krach to troche zaciska sie pasa i zyje sie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Co miesiąc nowy, używany oczywiście samochód, wymienialbym każdy obecny z dopłatą na jakiś droższy. O ile udałoby się poznać kogoś kto by się zgodził na podmianke, ewentualnie jakieś dobry komis :)
  • Odpowiedz
@darino: No aligancko, zamiast złotej monety uncjowej OP będzie kupował po 2,5 kilo srebro - z 3 kg złota zrobi mu się kupa złomu xD

fizycznego zlota to tylko tyle co zakladasz ze wystarczy ci na przezycie konfliktu zbrojnego/ucieczke z strefy zagrozonej.


@WiktorekS: Czyli niewiele - bardzo duża ilośc złota prędzej nas na wojnie zabije, niż pomoże.
  • Odpowiedz