Wpis z mikrobloga

Mówiłem już że mój współlokator jest fanatykiem walenia konia? Cały czas wali konia. Pyta mnie kiedy wychodzę, za ile wrócę, kiedy wracam wcześniej mówi że miałem być później, kiedy nie idę na wykład pyta czy nie powinienem być na uczelni. Kilka razy przyłapałem go jak trzepał, zamyka się w pokoju, więc zanim zdążę otworzyć drzwi on już podciąga spodnie i z czerwonymi licami wita się ze mną. Ja staram się nie patrzeć bo cringe mocno. Dzisiaj wróciłem po dniu nieobecności. Przed wyjazdem spakowałem się do torby bo jechałem daleko. Otwieram drzwi a on siedzi nagi na łóżku, w nerwach próbuje się ogarnąć i mówi: "myślałem że będę sam na weekend". Powiedziałem że jednak nie będzie, po czym nastała cisza. Zaraz po tym poszedł do łazienki, i po 30 minutowym prysznicu wchodząc do pokoju spytał czy czuję jakiś zapach. Odpowiedziałem że nie, i dlaczego pyta.
- Bo wczoraj jadłem rybę i tak specyficznie ją czuć.
Na tym skończyliśmy rozmowę. Ja #!$%@?.
#pasta #heheszki #stulejacontent #przegryw
  • 4