Wpis z mikrobloga

@r102:
Zwykle mam grzejniki skręcone między 3 a 4, co daje idealne 20-21 *C wewnątrz, akurat na krótkie spodnie i tshirt. Jak kilka lat temu wynajmowałem mieszkanie w bloku z podzielnikami to miałem 1200 zł zwrotu rocznie od wynajmującego a według niego poprzednicy mieli 1000 zł dopłaty. To #!$%@? ile oni musieli grzać, do 30 stopni? Co ciekawe mieszkania nade mną i pode mną były w czasie gdy tam mieszkałem puste,
@r102:
No tu masz to samo mieszkanie (szczytowe i rozkładowe w bloku, więc sąsiaduje w bok tylko z klatką a w pionie przez sufit i podłogę), warunki nawet gorsze (bo nagle dwa sąsiednie mieszkania były puste) tylko lokatorzy inni i różnica ponad 2k na ogrzewaniu rocznie. Wynajmujący nie mógł uwierzyć że tak się da, ale przykładnie odliczył nadpłatę od czynszu.
@inko-gnito moja różowa też straszny zmarzluch. U niej w domu zawsze gorąco po 28C za to w moim rodzinnym zawsze około 19-20C więc pytam z ciekawości ile kto ma
@r102: u mojej jest podobnie. Jej rodzice utrzymują w domu około 24-25 stopni. Zawsze źle się czuje jak u nich jesteśmy. Wolę jak jest chłodniej. Na początku narzekała, że zimno w mieszkaniu, ale po kilku tygodniach się przyzwyczaiła.
@r102: a nie jest tak że się jakoś dzieli między mieszkańców koszt ogrzewania w tym przypadku? Bo oni dostali dopłatę jak mieszkali ludzie, którzy mogli grzać. To by miało większy sens, czasami w starych blokach tak jest, w nowych już chyba nie.

A jeśli chodzi o same temperatury to są takie tabelki bo poczucie temperatury zależy też od wilgotności powietrza, jest oznaczony idealny przedział stosunku jednego do drugiego. Może u innych