Wpis z mikrobloga

przypomniało mi sie wystawianie ocen w gimnazjum z wf-u jaka to była farsa my cały czas graliśmy tylko w piłke/siatkówke/ping-ponga nie było żadnych zaliczeń i nauczyciel po prostu patrzył sie na chłopa i jak był dynamicznym oskarkiem to dostawał 6, a przegrywy po 4 na koniec roku nie zależnie jakby sie przykładali to nie mieli szans na dobrą ocenę z przedmiotu będąc upośledzonym genetycznie

#przegryw #blackpill
  • 28
@chlopak_z_blokow: A u mnie to było podobnie lecz Plastyka/Informatyka i Technika tzn nauczyciel, który uczył tego dawał dobre oceny tym których lubił nawet jak mieli gorsze rysunki a przegrywy jak mieli mega ładne to i tak max 4.Dziewczynom potrafił dawać też 6stki żeby się podlizać.
@chlopak_z_blokow: ja miałem w podstawówce i gimnazjum wuefiste który był trenerem młodzieży w lokalnym klubie piłkarskim, dogadali my się tak że z czegoś musi oceny wystawiać więc wrzesień przeznaczamy na zaliczenia z gimnastyki, dwutaktu, lekkoatletyki i oceny będzie sobie zapisywał w notesie a później co miesiąc do dziennika, a resztę miesięcy my haratali w piłkę. Wspaniałe czasy.
@chlopak_z_blokow: Jak kiedys mialem rok czy dwa takiego nauczyciela gdzie nie bylo specjalnie zadnych zaliczen to patrzyl zwyczajnie na czyjes zaangazowanie. I to byl jedyny nauczyciel u, ktorego mialem 5, bo zwyczajnie nie bylem zbyt dobry w sporcie, ale lubilem sobie pograc.
@Akinori456: @Kodzirasek: @Reevo: @BigKahunaDick: Aha warto wspomnieć o dziewczynach którym się nigdy nie chciało ćwiczyć/grać i większość zajęć przesiedziały na ,,zwolnieniu'' i pod koniec roku zawsze był problem z ich oceną i nauczyciel sam wiedział, że to nie jest fair, ale nigdy nie dał żadnej mniej niż 5 bo ,,matka by dostała zawału jakby zobaczyła niską ocene na świadectwie''. Broootalny wf-pill.
@Reevo my w podstawówce graliśmy puchar świata w dsj. ( ͡º ͜ʖ͡º) Potem wpisywaliśmy swoje wyniki w tabelki w Wordzie, które same musieliśmy stworzyć. Pan z infy umiał łączyć pożyteczne z przyjemnym.
@chlopak_z_blokow: u mnie było podobnie. Na szczęście mieliśmy grupy na wf łączone z chłopaków z dwóch równoległych klas. Od września do czerwca graliśmy w piłkę nożna, a z reguły mieliśmy 2 lekcje pod rząd, po czym w trakcie semestru w dzienniczku elektronicznym widzieliśmy oceny za biegi, gimnastykę itp xd
U mnie w gimnazjum ktoś kto regularnie ćwiczył miał 5 nie zależnie czy umiał grać w siatkę czy nie. Jak ktoś ciągle siedział na ławce albo ie przynosił ubrań na zmianę to 2ja