na trzecią dawkę nie będzie chętnych (no bo czipy i nwo)
@Irciu: sugerujesz, że grupa ludzi najbardziej podatna na propagandę telewizyjną nie zaszczepi się trzecią dawką chociażby tylko po to, aby przedłużyć sobie ważność certyfikatu covidowego? No k---a, chyba kpisz xD
Od zawsze się utrzymują. Dlatego jesteś odporny między innymi na odrę, polio, krztusiec czy gruźlicę (chyba, że twoi rodzice jakoś umknęli obowiązkowi szczepień).
Nie, antynaukowy cymbale brzmiący, nie dlatego. Miano przeciwciał we krwi z czasem spada po każdej chorobie. Gdyby było inaczej i krążyłyby we krwi nieustannie, mogłoby to mieć opłakane skutki (np. autoagresję organizmu). Tak jest z polio i z każdym innym patogenem. Pozostaje za to - znacznie ważniejsza - tzw. pamięć komórkowa, czyli limfocyty T i B - te drugie są w stanie po ponownym kontakcie z antygenem (ang. "antigen" = antibody GENERATOR) w mgnieniu oka wyprodukować niezbędną liczbę przeciwciał. Dlatego odporność po przechorowaniu jest tak samo dobra (dziś już wiemy że lepsza - bo adresuje więcej białek koronawirusa niż tylko białko "S") jak po szczepionkach. I dlatego szczepienie ozdrowieńców nie ma żadnego sensu.
Media wprowadzają panikę - i dobrze. Tylko, że ta panika to oliwa do ognia dla szurów i antyszczepów - potrzebny jest ogólnopolski OBOWIĄZEK szczepień. Inaczej
Tag do obserwowania -> #liczymylockdown
Na niebiesko pokolorowane ostatnie 7 dni.
Plus przy pierwszym komentarzu -> zawołam do następnego
Chcesz być zawsze wołany? Daj plusa tutaj
Tabela zawiera średnią kroczącą (7 dniową)
Pełna tabela:
https://docs.google.com/spreadsheets/d/1P5lGkYE2ZFPqVXoqoTxvcd9m9hkB2ZP-XA4a-uAXgZs/edit?usp=sharing
#idziemypolockdown #koronawirus #narodowakwarantanna
@Irciu: sugerujesz, że grupa ludzi najbardziej podatna na propagandę telewizyjną nie zaszczepi się trzecią dawką chociażby tylko po to, aby przedłużyć sobie ważność certyfikatu covidowego? No k---a, chyba kpisz xD
Nie, antynaukowy cymbale brzmiący, nie dlatego. Miano przeciwciał we krwi z czasem spada po każdej chorobie. Gdyby było inaczej i krążyłyby we krwi nieustannie, mogłoby to mieć opłakane skutki (np. autoagresję organizmu). Tak jest z polio i z każdym innym patogenem. Pozostaje za to - znacznie ważniejsza - tzw. pamięć komórkowa, czyli limfocyty T i B - te drugie są w stanie po ponownym kontakcie z antygenem (ang. "antigen" = antibody GENERATOR) w mgnieniu oka wyprodukować niezbędną liczbę przeciwciał. Dlatego odporność po przechorowaniu jest tak samo dobra (dziś już wiemy że lepsza - bo adresuje więcej białek koronawirusa niż tylko białko "S") jak po szczepionkach. I dlatego szczepienie ozdrowieńców nie ma żadnego sensu.