Wpis z mikrobloga

Wersja tekstowa
Podstawy
nie zaczynamy e-maili do wykładowcy od zwrotu "Witam” lub „Witaj”, jest on zarezerwowany dla
osoby o niższym statusie,
nie piszemy z adresów e-mailowych kończących się na @buziaczek.pl, @ploteczka.pl itp.
Posługujemy się kontami @student.pwr.wroc.pl,
nie podajemy dłoni wykładowcy jako pierwsi,
zwracamy się do wykładowcy w formie: "Panie + tytuł" (ew. "Proszę Pana"),
unikamy zwrotów "Panie + imię",
jeśli używamy stopnia/tytułu, to
  • Odpowiedz
@rahodeee: Super - dostajesz na samym starcie jasne przejrzyste zasady, rozpisane tak szczegółowo że nawet debil z 2 szarymi komórkami powinien zrozumieć i potrafić zastosować, tylko że 60% i tak nie zastosuje bo ma pamięć rybki Dory, co oznacza, że są całkowicie niereformowalni, a co gorsza potem trafią na rynek pracy.

Pierwsze dwie zasady to się przydają także w PRACY więc uczcie się dzieci, bo CV z konta kasiula69@buziaczek.pl to jest
  • Odpowiedz
@rahodeee: bardzo dobre zasady, szkoda tylko, że trzeba je tak szczegółowo tłumaczyć.
@TenTypZez: na uczelni (ale nie tylko, w pracy i w ogóle w życiu też) tak już jest, że ktoś jest nad kimś - z racji stanowiska, doświadczenia, czasami nawet tylko wieku.
  • Odpowiedz
Etykieta jak na kolacji u królowej Elżbiety xD
Myślałem ze wiedza najważniejsza. Brakuje jeszcze: nie zamęczaj wykładowcy swoimi pytaniami kiedy masz podejrzenie ze może być zmęczony xD
  • Odpowiedz
@slapdash: No wiadomo, oczywsta sprawa, co nie wyklucza możliwości szydzenia z tego. A te tytuły to i tak często bardziej kółeczko wzajemnej adoracji, niż coś rzeczywiście istotnego dla nauki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@TenTypZez: można szydzić z elementarnych dobrych manier, jasne. Tylko po co?
@dr-proktor: na te tytuły trzeba się parę lat nagibać, i robi różnicę czy jesteś profesorem uczelnianym czy belwederskim (tak jak robi różnicę czy ktoś jest generałem broni czy "tylko" brygady).
  • Odpowiedz
@slapdash: To jest nic więcej jak przestarzały elityzm. Jakoś poza uczelnią, nawet w relacjach profesjonalnych, profesorowie bardzo chętnie odchodzą od takich form. Przynajmniej ci nieco współcześniejsi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
przestarzały


@TenTypZez: e tam, do lekarza mówisz "doktorze" nawet jeśli nie ma doktoratu, do farmaceuty mówisz per "magister" nawet jeśli to technik, to księdza zwyczajowo "ojcze" nawet jeśli to nie twój papa, do nauczyciela w szkole średniej mówi się per "profesorze" nawet jeśli jest magistrem itd. itd.
Są przyjęte zwyczaje i normy, czasami - jak właśnie w wojsku - mające bardzo praktyczne znaczenie, czasami - jak na uczelni - mające znaczenie
  • Odpowiedz
@rahodeee: jedyna zalosna rzecz w tym wszystkim to to, ze naprawde trzeba to studentom tlumaczyc. to niepojete, jakie tluki ida po wyzsze wyksztalcenie. nasi wykladowcy czasem nawet czytali na zajeciach takie kwiatki - student na ostatnim roku magisterskich nie potrafi napisac poprawnie podania…
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
do lekarza mówisz "doktorze" nawet jeśli nie ma doktoratu, do farmaceuty mówisz per "magister" nawet jeśli to technik, to księdza zwyczajowo "ojcze" nawet jeśli to nie twój papa, do nauczyciela w szkole średniej mówi się per "profesorze" nawet jeśli jest magistrem itd. itd.


@slapdash: Nie..
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@rahodeee: dziewiąta zasada to jakiś niesmaczny żart. Nie ma nic bardziej irytującego niż odpowiadanie na serię maili na samym dole, zmuszając do scrollowani, bo najczęściej tylko ta najświeższa wiadomość nas interesuje. Powinna być na samej górze.
  • Odpowiedz